Post by TornadNa razie
wystarczyloby aby obrazowo wykazac, ze tornado powstaje, działa i zanika jako
forma rozładowania napiec powstalych w atmosferze, w ktorym nośnikami ladunkow
elektrycznych sa zjonizowane czastki pary wodnej,
Czastki pary wodnej (ale tez wody i lodu) sa naladowane. Maja nadmiar
elektronow. Dzieki temu nie spadaj na ziemie
< które w ruchach pionowych
tzw. "down burst" przenosza ladunki i rozladowuja napięcia zgromadzone w
atmosferze. A przy okazji się rozkrecaja i tworza wiry lewoskrętne na polkuli
polnocnej i prawoskrętne na południowej.
<Ale sa nize i wyze ktore kreca sie w rozne strony.
Moja hipoteza tłumaczy również i to zjawisko o którym piszesz. Niestety Twoje
konstatacje, ze czastki pary wodnej i kropelki wody w stanie ciekłym (mgla,
chmury) maja zawsze nadmiar elektronow czyli potencjal ujemny sa bledne. Jak
wiesz ja te sprawy badalem osobiście i wiem, ze podstawa chmury burzowej ma
zawsze potencjal ujemny, zas jej szczyt - dodatni. I pioruny trzaskają zarówno
z podstawy jak i ze szczytu. Te ostatnie nie trzaskają ale wręcz wala. Maja
nateznie i moc około 10 krotnie wieksza od tych trzaskających z podstawy
chmury. Tyle, ze na jednego pierona ze szczytu trzaska 10 z podstawy.
Czyli pioruny tez bywaja rozne, dodatnie i ujemne. One rozladowuja potencjaly
utworzone w stosunku do Ziemi. No i sa również blyskawice. Pod tym terminem
powszechnie rozumie się wyladowania pomiędzy czesciami chmur lub odległymi
chmurami posiadającymi przeciwne ladunki elektrostatyczne. Blyskawice maja na
ogol kierunki poziome a pioruny wala glownie z gory na dol lub z dolu do gory.
Post by TornadTo w największym skrocie. Mam kilka stron tekstu, w którym szczegolowo opisuje
zarówno procesy elektryzacji czyli separacji ladunkow w atmosferze jak i ten
powolny sposób tych napiec wyrównywanie.
<Slonce laduje czasteczki wody a potem wala pioruny.
<Ale bez piorunow elektrony tez uciekaja z chmur.
S*
W każdym zjawisku fizycznym biora udział wszystkie inne, które w danych
warunkach zajść mogą. W tych wyladowaniach również. Jak walnie piorun to
zmienia się układ przetrzenny ladunkow i te niedobitki sa wyrównywane przez
blyskawice. Wszystkie te wyladowania prowadza do opadow deszczu co jest
nowoscia. Do tej pory Chlopcy atmosferowcy tocza odwieczne spory co wystepuje
wcześniej, deszcz czy wyladowanie elektryczne. Ja twierdze, ze wyladowania.
Teze te uzasadniam tym, ze w stanie naladowania elektrostatycznego, te
kropelki wody wzajemnie się odpychają co utrudnia lub uniemozliwie ich
laczenie się w większa zgregaty. Zgodnie z prawami Stockesa krple większe
opadają szybciej od tych drobnych. Ale tez za duże urosnac nie mogą bo opor
powietrza je srutuje na mniejsze.
A w ogole to jak wiesz, ja te sprawy od lat badalem i sporadycznie nadal
sledze. Efektem tego jest powstanie mojej teorii, hipotezy, która przedkładam,
a w która jak zwykle mało kto wierzy.
Na ten temat rozmawiałem i nadal probuje nim zainteresować fizykow, w tym
fizykow atmosfery i niestety nie znajduje zrozumienia. Mój dobry kolega
wykladajacy te zjawiaka na PK powiedział mi wręcz, ze jemu nie wolno prowadzic
wykladow w oparciu o moje prywatne badania lecz tylko w oparciu o literature
niejako oficjalna i wielokrotnie zrecenzowana czyli oficjalnie na całym bozym
swiecie uznana za poprawna.
A ja wiem, ze to wszystko jest nie tak jak w książce pisze. I dlatego
kombinuje aby te sprawy wymodelować wg tej mojej o charakterze twórczego zwidu
hipotezy by przedlozyc ja w postaci jakiegoś appletu, w którym można będzie
sobie zalozyc wartosc E czyli roznicy potencjalow, i pozostale wartości jak v
czastki, jej ladunku q, natężenie pola B, wysokości npm i zobaczyć jak
zachowuje się ten domniemany wir czy trajektoria ruchu takiej czastki.
Te zjawiska wystepuja stosunkowo rzadko. Gdyby było tak jak Ty piszesz, ze
nasze kochane słoneczko elektryzuje cząsteczki pary wodnej, to tornada czy
huragany wystepowalyby codziennie a przecie tak nie jest.
Ogolnie jak napiecie osiągnie wrtosc przebicia to wala pioruny. Ale często
bywa tak, ze te napięcia sa za male aby nastapilo przebicie elektryczne. Wtedy
powstają prady wstepujace i opadające. czyli pionowe ruchy dużych mas
powietrza. I ten ruch np wznoszący, znany szybownikom oraz ruchy
opadające "down burst" znane pilotom ladujacych samolotow pasażerskich jako
zjawisko skrajnie niebezpieczne, stanowią baze czy warunki powstawania trab
powietrznych.
Sa tez trabki skrajnie malutkie. Trabki piaskowe, trabki które sam widziałem,
ktore podnosily siano z laki i unosly go do gory. Sa tez trabki ogniowe
powstające przy dużych pozarach w ktorych ogien strzela wgore w postaci
krecacej się wstegi ognia i dymu.
Te zjawiska nie wystepouja jako bezpośredni skutek promieniowania slonecznego.
I nieprawda jest Twoje przekonanie, ze czastki pary wodnej lodu czy wody maja
zawsze ladunek ujemny. Moim zdaniem para w ruchu w gore, przeważnie uzyskuje
ladunek dodatnia zas krysztalki lodu ujemny ale tez nie tak prosto. Każdy
krysztalek lodu jest elektryczna struktura, która na zewnątrz może mieć ladunek
ujemny ale wypadkowy obojętny czy nawet maly dodatni.
Na ten temat nie ma za dużo prac, wynikow badan i pomiarow. Problem ten
pozostal daleko w tyle za tematami globalnego ociplenia, globalizmu w ogole.
A szkoda gdyż moim zdaniem dogłębne rozwiązanie tych zjawisk poprawiloby
chociażby prognozy pogody. Czy slyszales by ktoś na swiecie robil pomiary
elektryzacji chmur? Czy ktoś ma pojecie, ze nize mogą mieć ladunki elektryczne
dodatnie a wyze ujemne? Na pewno nie i nawet Ty sledzacy od lat literature
techniczna niczego z tych zjawisk nie znajdziesz. A jeśli już to zapewne
idiotyczna teorie elektryzaji wg której elektryzacja atmosfery nastepuje
wskutek doganiania przez większe krople deszczu kropelek mniejszych i w czasie
tych kolizji ma nastepowac separacja ladunkow elektrycznych.
Wiekszej bzdury trudno sobie wyobrazić. No gwoli scislosci jedynie teoria
wzglednosci może z tymi ewidentnie blednymi tezami skutecznie konkurować. Ale
to już inna bajka.
W każdym razie ciesze się, umiarkowanie oczywiście, ze "niejaki" a doskonale
wszystkim tu znany i czytany Simpler, uważany niesłusznie przez wiernych w TW
za oszołoma jednego, być może podejmie się proby wyanimowania tego ciekawego
zjawiska atmosferycznego.
Pzdr
Tornad