Post by Jacek MaciejewskiPost by J.FPost by Jacek MaciejewskiPost by J.FPost by Jacek MaciejewskiPost by J.FInna sprawa, że jesli jest to przypadek w miarę stacjonarny, to fala
modulowana trwa długo, i i te składowe F+nf powinno się dać zmierzyć w
miarę dokładnie.
Oczywiście, sprawa jest znana od kiedy wynaleziono radio :) Prążki se
można mierzyć z niemal dowolna dokładnością.
Tylko w radiu kwanty mają bardzo małą energię, a i różnice jeszcze
mniejsze :-)
To nie ma znaczenia praktycznego.
Ma bardzo duze znaczenie praktyczne, bo tak słabych kwantów nie
jesteśmy w stanie wykryć, a co dopiero precyzyjnie zmierzyc.
Pojedynczego fotonu nie, ale obecność tak słabych fal i owszem.
No to tak jak w laserze - widzimy różne prążki, a jak to działa
kwantowo - nie bardzo wiemy :-)
Tylko w laserze o widoczność tych prązków to się trzeba mocno starać,
a z kolei w radiowym zakresie - trudno energie kwantów zmierzyć :-)
Post by Jacek MaciejewskiPost by J.FPost by Jacek MaciejewskiPost by J.FPost by Jacek MaciejewskiAle mi chodzi o możliwy do
wyobrażenia i oswojenia sposób myślenia czyli model myślowy na gruncie
teori korpuskularnej, bo na gruncie teorii falowej sprawa jest do
wyobrażenia. Przyjęto sobie wyobrażać że fale o dwóch różnych
częstotliwościach trafiają do ośrodka o nieliniowej charakterystyce i
tam jakoś interferują.
W ośrodku nieliniowym tak niewątpliwie jest, ale Tobie chodzi o inny
przypadek, jakby odwrotny.
Hmm, jeśli będziemy regularnie przesłaniać promień lasera czy to Kerrem
czy mechaniczną przysłoną, to jest wprowadzenie nieliniowości.
Hmm, wydaje mi się, że nie. Tzn jest to nieliniowość miedzy swiatłem
lasera a sygnałem modulującym, ale raczej nie dla sygnału lasera.
A sygnału modulującego nie wprowadzamy, jak w technice radiowej,
przynajmniej tej, gdzie mamy sumę dwóch sygnałów i przepuszczamy przez
nieliniowość.
Zapewniam cię że czy kluczujemy nadajnik fal radiowych czy laser
optyczny, prążki powstaną. I jest zupełnie obojętny sposób owego
kluczowania.
Zdaje sobie sprawę, tylko:
a) w technice radiowej można podać sumę dwóch sygnałów na nieliniowy
element/wzmacniacz, który wtedy nazywa się mieszaczem, i na wyjsciu
pojawiają sie składowe harmoniczne i zmieszane
b) w technice laserowej też tak można, ale chyba nie o to Ci chodzi,
c) w technice radiowej, a raczej elektronicznej, może byc układ
mnożący, który ... w zasadzie zaliczamy do nieliniowych, ale to zależy
jaki purysta zalicza :-)
d) taka np komórka Kerra niby też mnoży, ale czy należy o niej mówić
"nieliniowa" ?
Tak czy inaczej - jak to działa kwantowo, to ja nie wiem.
Post by Jacek MaciejewskiPost by J.FPost by Jacek MaciejewskiPost by J.FNo i tak jest na gruncie falowym, bo na kwantowym trudniej
wytłumaczyć, ale kwantowo to chyba wszystko trudno wytłumaczyć :-)
Mamy za to znane zjawisko podwajania częstotliwości w nieliniowym
krysztale. Kwantowo niby łatwo - z dwóch robi się jeden.
Ale skąd ta asymetria potrzebna do podwojenia?
Łatwiej falowo, fala wnika do kryształu, tam oddziałowuje z powłokami
elektronowymi i coś się dzieje. Na gruncie kwantowym trudniej, bo kwanty
są niepodzielne :)
Kwanty są podzielne, bo są kryształy, które z jednego kwantu robią
dwa, mniejszej energii.
Ale my tu o zrobieniu jednego z dwóch :-)
E tam. Foton wg. modelu standardowego jest cząstką elementarną. Więc
jeśli z kryształu leci 2f choć wpada f, to znaczy że fotony zakończyły
egzystencję w jakimś układzie magazynującym ich energię i zostały
wypromieniowane nowe, w ilości 2x mniejszej choć 2x bardziej
energetyczne. Ten mechanizm łatwo, jak widzisz, sobie wyobrazić.
Jakoś tak to opisują.
I mechanizm jest dość powszechny/pospolity.
Post by Jacek MaciejewskiA
całkiem trudno wyobrazić sobie w podobny sposób pojawianie się fotonów o
harmonicznych bądź zmiksowanych energiach. Układ do magazynowania ich
energii byłby musiał być całkiem skomplikowany.
Zgadzam się.
Chociaż .. kto tam wie, co się dzieje np w komórce Kerra w czasie
modulacji. Jakoś tam wpływamy na molekuły ośrodka.
Post by Jacek MaciejewskiDodatkowo, sprawę komplikuje to że przy mieszaniu dwóch f na
nieliniowości masz prążki z fotonów o mniejszej i większej energii,
symetrycznie, co ratuje zasadę zachowania energii,
Dochodzi całkiem spora energia/moc od przebiegu modulującego.
Post by Jacek Maciejewskia przy powielaniu
częstotliwości na takimże układzie nieliniowym masz prążki tylko po
jednej stronie i tu rzeczona zasada skrzeczy nieco podduszona :)
Gdzieś tam zerowa częstotliwość powinna się pojawić, tylko trudno ją
zmierzyć :-)
Mnie ogólnie troche dziwi, że tam sie druga harmoniczna pojawia,
sugeruje jakąś niesymetryczną nieliniowość. A w swobodnym krysztale
powinna być chyba symetryczna, co daje nieparzyste harmoniczne.
No ale to ciągle opis falowy, teraz by trzeba zrobić kwantowy.
Jeden kwant wzbudza atom/y w krysztale, drugi wzbudza jeszcze
bardziej, a potem następuje uwolnienie jednego?
Zgodzić się w miarę łatwo, ale tu dodatkowo jest to w szerokim
zakresie częstotliwości.
J.