Discussion:
Czy wrzenie i gotowanie to to samo pojecie??
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
lukers
2006-01-24 21:22:10 UTC
Permalink
Witam!

Mam proste pytanko: Czy czyms sie rozni gotowanie od wrzenia czy to to samo
??
/Jakby to mialo jakies znaczenie to chodzi o wode/
Mam z zona odmienne zdanie na ten temat i zalozylismy sie.
Wielkie dzieki za odpowiedz.
Pozdrawiam
Lukers
xtc
2006-01-24 22:01:36 UTC
Permalink
Dla mnie to taka sama różnica jak między "majstrowaniem" a "regulacją"
gotowanie to chyba po prostu termin zwyczajowy/kuchenny.

XTC
ksRobak
2006-01-25 06:43:11 UTC
Permalink
Post by lukers
Witam!
Mam proste pytanko: Czy czyms sie rozni gotowanie od wrzenia
czy to to samo
??
/Jakby to mialo jakies znaczenie to chodzi o wode/
Mam z zona odmienne zdanie na ten temat i zalozylismy sie.
Wielkie dzieki za odpowiedz.
Pozdrawiam
Lukers
Do szklanki w której zalewasz Pan herbatę wlewa się wrzątek
a nie gotującą się wodę.
Gotowanie to intensywne parowanie całej objętości wody
wrzenie jest bardziej powierzchniowe.
Różnicę pomiędzy gotowaniem a wrzeniem slychać gdy zalożysz Pan
gwizdek do czajnika: woda zanim zacznie się gotować to wrze
a gwizd jest "anemiczny" (mało pary). :-)
Edward Robak*
Estel
2006-01-25 09:45:38 UTC
Permalink
Post by ksRobak
Gotowanie to intensywne parowanie całej objętości wody
wrzenie jest bardziej powierzchniowe.
Ze szkoły pamietam(a pamiętam to bardzo dobrze bo własnie to
powtarzałem) że wrzenie jest to gwałtowne parowanie z całej objętości. A
o definicji gotowania nic nie słyszałem narazie.
ksRobak
2006-01-25 10:24:21 UTC
Permalink
Post by Estel
Post by ksRobak
Gotowanie to intensywne parowanie całej objętości wody
wrzenie jest bardziej powierzchniowe.
Ze szkoły pamietam(a pamiętam to bardzo dobrze bo własnie to
powtarzałem) że wrzenie jest to gwałtowne parowanie z całej objętości.
A o definicji gotowania nic nie słyszałem narazie.
hehe :-)
Prowadzimy rozmowę nad ścisłością słów i pojęć (semantyka).
Oczywiście definicje tworzone są dla potrzeb poszczególnych
dziedzin i dyscyplin naukowych. JA swoje odróżnienie gotowania
od wrzenia opieram na pojęciu: "zalać wrzątkiem"
Woda która w normalnych warunkach ma 100 stC
według mnie JEST wrzątkiem gdy nie dostarcza się jej ciepła
potrzebnego do gotowania: wrzątek paruje powierzchnią (także
powierzchnią styku z naczyniem) gotowanie dokonuje się
w całej objętości i wymaga dostarczania ciepła w trybie ciągłym.
Tak to widzę z filozoficznego i empirycznego punktu widzenia. :-)
Edward Robak*
Estel
2006-01-25 10:46:32 UTC
Permalink
Post by ksRobak
Tak to widzę z filozoficznego i empirycznego punktu widzenia. :-)
Edward Robak*
Jednymsłowem widzisz to tak troche po swojemu :)( oczywiscienie twierdze
źe źle)
ksRobak
2006-01-25 11:34:49 UTC
Permalink
Post by Estel
Post by ksRobak
hehe :-)
Prowadzimy rozmowę nad ścisłością słów i pojęć (semantyka).
Oczywiście definicje tworzone są dla potrzeb poszczególnych
dziedzin i dyscyplin naukowych. JA swoje odróżnienie gotowania
od wrzenia opieram na pojęciu: "zalać wrzątkiem"
Woda która w normalnych warunkach ma 100 stC
według mnie JEST wrzątkiem gdy nie dostarcza się jej ciepła
potrzebnego do gotowania: wrzątek paruje powierzchnią (także
powierzchnią styku z naczyniem) gotowanie dokonuje się
w całej objętości i wymaga dostarczania ciepła w trybie ciągłym.
Tak to widzę z filozoficznego i empirycznego punktu widzenia. :-)
Edward Robak*
Jednymsłowem widzisz to tak troche po swojemu :)( oczywiscienie
twierdze źe źle)
/Estel/

Z nas dwóch to JA mam RACJĘ :-)
Tak.
Jeśli wyłączę gaz pod czajnikiem z gotującą się wodą to wrzątek
będzie miał nadal temperaturę 100 stC ale proces parowania
objętościowego nie będzie zachodził.
Pan Drogi Estel nie rozróżniasz PROCESU gotowania
od STANU wrzątku.
PS. co ciekawsze poza definicjami stworzonymi przez nielogicznych
laików nie masz żadnych argumentów fizycznych na obronę swojego
twierdzenia. :-)
Tak :)
Edward Robak*
Emilia Karbownik
2006-01-25 12:07:41 UTC
Permalink
Post by ksRobak
Jeśli wyłączę gaz pod czajnikiem z gotującą się wodą to wrzątek
będzie miał nadal temperaturę 100 stC ale proces parowania
objętościowego nie będzie zachodził.
Jeśli wyłaczy się gaz to woda zacznie stygnąć i nie będzie miała tych
100 stopni, więc nie będzie wrzątkiem i dlatego nie będzie parować w
całej objętości.

Wrzenie to z definicji parowanie w całej objętości i jest zmianą stanu
skupienia. Wrzenie zachodzi dla danej cieczy w danej temperaturze
(oczywiście przy zadanym ciśnieniu, w naszym przypadku atmosferycznym),
czyli dla wody w 100 stopniach Celsiusza.

Natomiast gotowanie to termin potoczny, który ma bardzo szerokie
znaczenie, może oznaczać doprowadzanie cieczy do stanu wrzenia lub
utrzymywanie jej w tym stanie.

Wrzątek też jest terminem potocznym i często używa się go do określania
wody, która tak naprawdę już nim nie jest (patrz pierwszy akapit).

Jak w tym dowcipie o bacy:
- Baco! Mocie wrzątek?
- Mom. Ino zimny..

EK
ksRobak
2006-01-25 13:16:57 UTC
Permalink
Post by Emilia Karbownik
Post by ksRobak
Jeśli wyłączę gaz pod czajnikiem z gotującą się wodą to wrzątek
będzie miał nadal temperaturę 100 stC ale proces parowania
objętościowego nie będzie zachodził.
Jeśli wyłaczy się gaz to woda zacznie stygnąć i nie będzie miała tych
100 stopni, więc nie będzie wrzątkiem i dlatego nie będzie parować w
całej objętości.
Wrzenie to z definicji parowanie w całej objętości i jest zmianą stanu
skupienia. Wrzenie zachodzi dla danej cieczy w danej temperaturze
(oczywiście przy zadanym ciśnieniu, w naszym przypadku
atmosferycznym), czyli dla wody w 100 stopniach Celsiusza.
Natomiast gotowanie to termin potoczny, który ma bardzo szerokie
znaczenie, może oznaczać doprowadzanie cieczy do stanu wrzenia lub
utrzymywanie jej w tym stanie.
Wrzątek też jest terminem potocznym i często używa się go do
określania wody, która tak naprawdę już nim nie jest (patrz pierwszy
akapit).
- Baco! Mocie wrzątek?
- Mom. Ino zimny..
EK
hahaha :-)
Droga Pani. Z takimi definicjami j.w. w życiu nie zaparzyła by Pani
żadnych ziół bowiem zgodnie z przepisem wodę należy doprowadzić
do wrzenia ale NIE GOTOWAĆ (utrzymywać stan wrzenia na małym ogniu)
PS. Przecież JA Pani nie zmuszam do ścisłości :o)
wcale nie musi Pani umieć rozróżniać parowania powierzchniowego
od objętościowego.
Tak. :-)
Edward Robak*
Estel
2006-01-25 13:32:43 UTC
Permalink
Post by ksRobak
Z nas dwóch to JA mam RACJĘ :-)
Pożyjemy zobaczymy
Post by ksRobak
Jeśli wyłączę gaz pod czajnikiem z gotującą się wodą to wrzątek
będzie miał nadal temperaturę 100 stC ale proces parowania
objętościowego nie będzie zachodził.

Mam pytanie jesli woda wrze w 100 stC to jakim cuden ten Twój wrzątek o
temp 100st C już nie wrze. Bo woda staje sie wrzątkiem jak zaczyna wrzeć
a przestaje być wrzątkiem jakprzestaje wrzeć wiec jak zdjemiesz z gazu
to ona przez chwilke wrze a później już przestaje. No chyba że za
wrzatek uznamy wode zaraz po zagotowaniu która już nie wrze.
Post by ksRobak
Pan Drogi Estel nie rozróżniasz PROCESU gotowania
od STANU wrzątku.
Tu taj już z pewnością nie masz racji
Post by ksRobak
PS. co ciekawsze poza definicjami stworzonymi przez nielogicznych
laików nie masz żadnych argumentów fizycznych na obronę swojego
twierdzenia. :-)
Chyba będę musiał wysłać list do wydawnictwa z którego mam ksiązke że
została ona napisana przez "nielogicznych laików", pozatym ja bym nie
uznał tego za ciekawe
ksRobak
2006-01-25 14:37:19 UTC
Permalink
Post by Estel
Post by ksRobak
Z nas dwóch to JA mam RACJĘ :-)
Pożyjemy zobaczymy
Post by ksRobak
Jeśli wyłączę gaz pod czajnikiem z gotującą się wodą to wrzątek
będzie miał nadal temperaturę 100 stC ale proces parowania
objętościowego nie będzie zachodził.
Mam pytanie jesli woda wrze w 100 stC to jakim cuden ten Twój wrzątek
o temp 100st C już nie wrze. Bo woda staje sie wrzątkiem jak zaczyna
wrzeć a przestaje być wrzątkiem jakprzestaje wrzeć wiec jak zdjemiesz
z gazu to ona przez chwilke wrze a później już przestaje. No chyba że za
wrzatek uznamy wode zaraz po zagotowaniu która już nie wrze.
Post by ksRobak
Pan Drogi Estel nie rozróżniasz PROCESU gotowania
od STANU wrzątku.
Tu taj już z pewnością nie masz racji
Post by ksRobak
PS. co ciekawsze poza definicjami stworzonymi przez nielogicznych
laików nie masz żadnych argumentów fizycznych na obronę swojego
twierdzenia. :-)
Chyba będę musiał wysłać list do wydawnictwa z którego mam ksiązke
że została ona napisana przez "nielogicznych laików", pozatym ja bym
nie uznał tego za ciekawe
Cóż,, Drogi Panie... ten spór o słowa może rozstrzygnąć tylko
doświadczenie. Proponuję Panu takie doświadczenie:
1. proszę kupić kolbę szklaną 2 litrową z płaskim dnem, termometr,
kawałek igielitowego węża, gwizdek i korek - a na stacji benzynowej
litr wody destylowanej używanej do regeneracji akumulatorów.
2. Wodę trzeba wlać do kolby, w korku zrobić dziurę na węża, włożyć
węża szczelnie do tej dziury, z drugiego końca węża założyć gwizdek,
termometr umieścić w kolbie, zatkać kolbę przygotowanym korkiem,
połozyć ją na gazie i podpalić gaz pod kolbą.
3. W miarę wzrostu temperatury opisywać obserwowane doświadczenie.
...
W temperaturze 100 stC woda wewnątrz kolby będzie burzliwie
bulgotać a gwizdek będzie gwizdał.
4. proszę teraz stopniowo zmniejszać płomień gazu
...
w pewnym momencie gwizdek przestanie gwizdać a woda w kolbie
się uspokoi tylko sporadycznie od czasu do czasu od dna będzie się
odrywał pojedynczy bąbelek. Termometr niezmiennie będzie pokazywał
tę samą temperaturę 100 stopni Celsjusza.
Tak?
Tak.
Woda gotując się wytawarza dużą ilość pary bowiem gotowanie
to parowanie objętością natomiast woda w stanie wrzenia wytwarza
mało pary bowiem parowanie zachodzi tylko powierzchniowo
(tu na styku powierzchni dna z wodą)
Dlatego też na przepisach zaparzania ziół pisze:
doprowadzić do wrzenia - nie gotować!!!
Utrzymywać w stanie wrzenia przez 5 minut.
Czy to jest dla Pana jasne? :-)
Edward Robak*
Estel
2006-01-25 17:55:13 UTC
Permalink
Post by ksRobak
Cóż,, Drogi Panie... ten spór o słowa może rozstrzygnąć tylko
1. proszę kupić kolbę szklaną 2 litrową z płaskim dnem, termometr,
kawałek igielitowego węża, gwizdek i korek - a na stacji benzynowej
litr wody destylowanej używanej do regeneracji akumulatorów.
2. Wodę trzeba wlać do kolby, w korku zrobić dziurę na węża, włożyć
węża szczelnie do tej dziury, z drugiego końca węża założyć gwizdek,
termometr umieścić w kolbie, zatkać kolbę przygotowanym korkiem,
połozyć ją na gazie i podpalić gaz pod kolbą.
3. W miarę wzrostu temperatury opisywać obserwowane doświadczenie.
...
W temperaturze 100 stC woda wewnątrz kolby będzie burzliwie
bulgotać a gwizdek będzie gwizdał.
4. proszę teraz stopniowo zmniejszać płomień gazu
...
w pewnym momencie gwizdek przestanie gwizdać a woda w kolbie
się uspokoi tylko sporadycznie od czasu do czasu od dna będzie się
odrywał pojedynczy bąbelek. Termometr niezmiennie będzie pokazywał
tę samą temperaturę 100 stopni Celsjusza.
Tak?
Tak.
Woda gotując się wytawarza dużą ilość pary bowiem gotowanie
to parowanie objętością natomiast woda w stanie wrzenia wytwarza
mało pary bowiem parowanie zachodzi tylko powierzchniowo
(tu na styku powierzchni dna z wodą)
doprowadzić do wrzenia - nie gotować!!!
Utrzymywać w stanie wrzenia przez 5 minut.
Czy to jest dla Pana jasne? :-)
Edward Robak*
Mam nadzije że mi Pan wybaczy ale nie będe szedł teraz na stacje po wode
i po reszte żeczy (zimno u mnie torche) i uwierze Panu na słowo:)
A tak przy okazji sie zapytam o jedną sprawe: z definicji z ksiązki
która z resztą obowiązuje mnie na maturce wynika że temperatura wrzenia
wody to 100 st C i w tej tem woda wrze czyli gwałtownie paruje z całej
objetości. AAle z tego co Pan pisze to w 100st to nie zachodzi te
wrzenie ksiązkowe wiec po pierwsze w jakiej zachodzi a po drugie
dlaczego we wszystkich ksiązkach(przynjamnije tycha co ja je miałem w
rekach) piszą głupoty? oczywiśice istnieje możliwość że cos źle
zrozumiałem co jest bardzo prawdopodobne :)
ksRobak
2006-01-25 22:41:39 UTC
Permalink
Post by Estel
Post by ksRobak
Cóż,, Drogi Panie... ten spór o słowa może rozstrzygnąć tylko
1. proszę kupić kolbę szklaną 2 litrową z płaskim dnem, termometr,
kawałek igielitowego węża, gwizdek i korek - a na stacji benzynowej
litr wody destylowanej używanej do regeneracji akumulatorów.
2. Wodę trzeba wlać do kolby, w korku zrobić dziurę na węża, włożyć
węża szczelnie do tej dziury, z drugiego końca węża założyć gwizdek,
termometr umieścić w kolbie, zatkać kolbę przygotowanym korkiem,
połozyć ją na gazie i podpalić gaz pod kolbą.
3. W miarę wzrostu temperatury opisywać obserwowane
doświadczenie.
...
W temperaturze 100 stC woda wewnątrz kolby będzie burzliwie
bulgotać a gwizdek będzie gwizdał.
4. proszę teraz stopniowo zmniejszać płomień gazu
...
w pewnym momencie gwizdek przestanie gwizdać a woda w kolbie
się uspokoi tylko sporadycznie od czasu do czasu od dna będzie się
odrywał pojedynczy bąbelek. Termometr niezmiennie będzie pokazywał
tę samą temperaturę 100 stopni Celsjusza.
Tak?
Tak.
Woda gotując się wytawarza dużą ilość pary bowiem gotowanie
to parowanie objętością natomiast woda w stanie wrzenia wytwarza
mało pary bowiem parowanie zachodzi tylko powierzchniowo
(tu na styku powierzchni dna z wodą)
doprowadzić do wrzenia - nie gotować!!!
Utrzymywać w stanie wrzenia przez 5 minut.
Czy to jest dla Pana jasne? :-)
Edward Robak*
Mam nadzije że mi Pan wybaczy ale nie będe szedł teraz na stacje po
wode i po reszte żeczy (zimno u mnie torche) i uwierze Panu na słowo:)
A tak przy okazji sie zapytam o jedną sprawe: z definicji z ksiązki
która z resztą obowiązuje mnie na maturce wynika że temperatura
wrzenia wody to 100 st C i w tej tem woda wrze czyli gwałtownie paruje
z całej objetości. AAle z tego co Pan pisze to w 100st to nie zachodzi te
wrzenie ksiązkowe wiec po pierwsze w jakiej zachodzi a po drugie
dlaczego we wszystkich ksiązkach(przynjamnije tycha co ja je miałem w
rekach) piszą głupoty? oczywiśice istnieje możliwość że cos źle
zrozumiałem co jest bardzo prawdopodobne :)
Drogi Panie. :)
Proszę przeczytać jeszcze raz wątek otwierający Lukersa:
cytat:
Witam!
Mam proste pytanko: Czy czyms sie rozni gotowanie od wrzenia
czy to to samo
??
/Jakby to mialo jakies znaczenie to chodzi o wode/
Mam z zona odmienne zdanie na ten temat i zalozylismy sie.
Wielkie dzieki za odpowiedz.
Pozdrawiam
Lukers
/cytat.

Swoimi wypowiedziami wykazałem, że wrzenie (parowanie
powierzchniowe) i gotowanie (parowanie objętościowe) różnią się
ilością wytwarzanej pary a nie różnią się temperaturą.
Podczas gotowania czy pieczenia następuje rozrywanie komórek
bowiem para wytwarza się także wewnątrz gotowanych komórek.

Wątek ten nie dotyczy jedynie słusznych aktualnych dziś definicji.
Do szkoły masz Pan umieć definicję taką - jaką podaje nauczyciel.
PS. A jeśli będzie Pan musial kiedyś przyrządzić napar z ziół
to proszę tych ziół nie gotować tylko utrzymywać w stanie wrzenia
bowiem stracą swoją leczniczą MOC a ponadto mogą się
uwolnić do naparu trujące garbniki czy inne toksyny.
Edward Robak*
AdamP.
2006-01-25 06:46:32 UTC
Permalink
Post by lukers
Mam proste pytanko: Czy czyms sie rozni gotowanie od wrzenia czy to to
samo ??
Hmm, moim zdaniem moze byc mala roznica. "Gotowanie", jak sama nazwa
wskazuje,
to czynnosc "przygotowawcza" - w tym przypadku przygotowuje wode do
spozycia.
Problem w tym, ze sam fakt doprowadzenia do wrzenia nie konczy sprawy. Aby
woda byla bezpieczna od strony bakteryjnej nalezy ja gotowac co najmniej
kilka
minut. Samo zjawisko wrzenia nie ma natomiast takiego dodatkowego wymogu,
chodzi w nim tylko o osiagniecie maksymalnej temperatury cieczy.

Pozdrawiam
Adam
m***@vp.pl
2006-01-25 09:01:01 UTC
Permalink
Dla mnie wrzenie to przemiana fazowa, polegajaca na parowaniu cieczy
cala objetoscia. Nastepuje ona w takiej temperaturze, w której
cisnienie pary nad ciecza jest równe cisnieniu zewnetrznemu.
Natomiast gotowanie to proces technologiczny, polegajacy na
dostarczaniu ciepla do ukladu do osiagniecia i pozostawania przez
jakis czas w wymaganej temperaturze. I na tej zasadzie, codziennie
rano gotuje wode az nastapi jej wrzenie.
Estel
2006-01-25 09:42:49 UTC
Permalink
Post by lukers
Witam!
Mam proste pytanko: Czy czyms sie rozni gotowanie od wrzenia czy to to samo
??
/Jakby to mialo jakies znaczenie to chodzi o wode/
Mam z zona odmienne zdanie na ten temat i zalozylismy sie.
Wielkie dzieki za odpowiedz.
Pozdrawiam
Lukers
Korzystając z www.wikipedia.pl

Gotowanie - to jeden z procesów obróbki termicznej stosowanych w
gastronomii. Odbywa się w środowisku wrzącej wody. Podczas tego procesu
białka zawarte w potrawie ścinają się, skrobia rozkleja się, co
powoduje, że składniki te są przyswajane przez układ pokarmowy
człowieka. Stosunkowo niska temperatura tego procesu, bo nie
przekraczająca stukilkunastu stopni Celsjusza, sprawia iż w potrawie nie
powstają szkodliwe dla zdrowia substancje rozkładu składników pokarmowych.

Wrzenie – zjawisko przemiany cieczy w gaz (parę), podczas którego
powstają i rosną pęcherzyki pary nasyconej w objętości, a nie tylko na
powierzchni cieczy. Dlatego mówi się, że wrzenie, to parowanie całą
objętością. Wrzenie wymaga dostarczania energii do wrzącego ciała
dlatego jest to przejściem fazowym pierwszego rodzaju.
Tomasz Dryjanski
2006-01-25 10:22:11 UTC
Permalink
Post by Estel
Gotowanie - to jeden z procesów obróbki termicznej stosowanych w
gastronomii. Odbywa się w środowisku wrzącej wody. Podczas tego procesu
białka zawarte w potrawie ścinają się, skrobia rozkleja się, co powoduje,
że składniki te są przyswajane przez układ pokarmowy człowieka. Stosunkowo
niska temperatura tego procesu, bo nie przekraczająca stukilkunastu stopni
Celsjusza, sprawia iż w potrawie nie powstają szkodliwe dla zdrowia
substancje rozkładu składników pokarmowych.
Coś nie do końca poprawna ta definicja...
Np. jajko można *ugotować* na miękko zakopując je w gorącym piasku
(60 st. C), potrawę można gotować w szybkowarze mimo braku
wrzenia, itd. Istotne jest utrzymywanie temperatury odpowiedniej dla
procesu przez odpowiednio długi czas.

Poza tym w szybkowarze można przekroczyć temperaturę 120 st. C,
co przeczy drugiej części wikipediowej definicji.

T. D.
Estel
2006-01-25 10:52:49 UTC
Permalink
Post by Tomasz Dryjanski
Np. jajko można *ugotować* na miękko zakopując je w gorącym piasku
(60 st. C), potrawę można gotować w szybkowarze mimo braku
wrzenia, itd. Istotne jest utrzymywanie temperatury odpowiedniej dla
procesu przez odpowiednio długi czas.
Wyjatek potwierdza regułe:) Ale już pierogi by bylo cieżko w piasku
ogotować, tak mi sie przynajmiej wydaje:)
Post by Tomasz Dryjanski
Poza tym w szybkowarze można przekroczyć temperaturę 120 st. C,
co przeczy drugiej części wikipediowej definicji.
A tam nie mówią że nie można gotować w wiekszej temeraturze

W wikipedi znajdziemy:
Szybkowar to szczelny garnek, w którym w czasie gotowania potraw
zawierających znaczne ilości wody para nie mając dokąd uchodzić powoduje
wzrost ciśnienia we wnętrzu garnka. Wzrost ciśnienia powoduje wzrost
temperatury wrzenia wody. Podniesiona temperatura znacznie przyspiesza
proces gotowania.

I tutaj już jest mowa o wrzeniu wody. A z własnegodoświadczenia to nic
nie powiembo nigdy nic nie gotowałem w takiej machinie.
Fizyk
2006-01-25 09:45:54 UTC
Permalink
Czy czyms sie rozni gotowanie od wrzenia czy to to samo?
/Jakby to mialo jakies znaczenie to chodzi o wode/
Mam z zona odmienne zdanie na ten temat i zalozylismy sie.
Żona gotuje pierogi we wrzącej wodzie.

--
Fizyk
J.F.
2006-01-25 12:21:21 UTC
Permalink
Mam proste pytanko: Czy czyms sie rozni gotowanie od wrzenia czy to to samo ??
/Jakby to mialo jakies znaczenie to chodzi o wode/
Mam z zona odmienne zdanie na ten temat i zalozylismy sie.
Zalezy o czym mowicie.
Jesli "makaron wrzucic do gotujacej wody" - to autor ma na mysli
wode wrzaca.
Jesli "i gotowac na malym ogniu 15 minut" ... to prawdopodobnie
niezbedne jest tu co najmniej ~95 C, a nie wrzenie.

J.
AlekS
2006-01-25 18:47:04 UTC
Permalink
Post by lukers
Witam!
Mam proste pytanko: Czy czyms sie rozni gotowanie od wrzenia czy to to samo
??
/Jakby to mialo jakies znaczenie to chodzi o wode/
Mam z zona odmienne zdanie na ten temat i zalozylismy sie.
Wielkie dzieki za odpowiedz.
Można gotować coś bez wrzenia wody, np. barszcz czerwony jak zawrze to
jest do chrzanu. Można też doprowadzić wodę do wrzenia i jej nie
zagotować - problem himalaistów, którzy potrzebują szybkowaru do gotowania.
Można doprowadzić do wrzenia bez gotowania, np. obniżając ciśnienie.
Gotowanie to rodzaj obróbki termicznej - w wodzie, na parze, w oleju,
winie etc. nie koniecznie zawsze wymagający wrzenia tych cieczy.
Wrzenie to chyba przechodzenie w parę w całej objętości płynu.

--
AlekS lingwista amator
Tomasz Dryjanski
2006-01-26 09:46:57 UTC
Permalink
Post by AlekS
Post by lukers
Mam proste pytanko: Czy czyms sie rozni gotowanie od wrzenia czy to to
samo ??
/Jakby to mialo jakies znaczenie to chodzi o wode/
Mam z zona odmienne zdanie na ten temat i zalozylismy sie.
Wielkie dzieki za odpowiedz.
Można gotować coś bez wrzenia wody, np. barszcz czerwony jak zawrze to
jest do chrzanu. Można też doprowadzić wodę do wrzenia i jej nie
zagotować - problem himalaistów, którzy potrzebują szybkowaru do gotowania.
Można doprowadzić do wrzenia bez gotowania, np. obniżając ciśnienie.
Gotowanie to rodzaj obróbki termicznej - w wodzie, na parze, w oleju,
winie etc. nie koniecznie zawsze wymagający wrzenia tych cieczy.
Wrzenie to chyba przechodzenie w parę w całej objętości płynu.
... aczkolwiek w warunkach normalnych "zagotować wodę na herbatę"
jest potocznym, nieprecyzyjnym określeniem równoważnym z
"doprowadzić wodę do stanu wrzenia w celu zaparzenia herbaty".
Przy takich uściśleniach można powiedzieć, że Koleżanka Małżonka
miała rację.

T. D.
AlekS
2006-01-26 09:53:39 UTC
Permalink
Post by Tomasz Dryjanski
Post by AlekS
Można gotować coś bez wrzenia wody, np. barszcz czerwony jak zawrze to
jest do chrzanu. Można też doprowadzić wodę do wrzenia i jej nie
zagotować - problem himalaistów, którzy potrzebują szybkowaru do gotowania.
Można doprowadzić do wrzenia bez gotowania, np. obniżając ciśnienie.
Gotowanie to rodzaj obróbki termicznej - w wodzie, na parze, w oleju,
winie etc. nie koniecznie zawsze wymagający wrzenia tych cieczy.
Wrzenie to chyba przechodzenie w parę w całej objętości płynu.
... aczkolwiek w warunkach normalnych "zagotować wodę na herbatę"
jest potocznym, nieprecyzyjnym określeniem równoważnym z
"doprowadzić wodę do stanu wrzenia w celu zaparzenia herbaty".
Przy takich uściśleniach można powiedzieć, że Koleżanka Małżonka
miała rację.
1. Koleżanka Małżonka ma zawsze racje!
2. W przypadkach wątpliwych patrz pkt.1.

...i po cherbacie ;-)

--
AlekS
piort
2006-01-27 12:22:34 UTC
Permalink
Zaraz zaraz! Jeżeli ktoś rozróżnia wrzenie od gotowania po ilości i miejscu
wytwarzania bąbelków, to powinien to precyzyjnie określić n.p. 10 bąbelków
o średnicy 4mm / sek. Chyba wrząca ciecz, to ciecz o maksymalnej w danych
warunkach temperaturze, która zmienia się pod wpływam dostarczonego ciepła w
parę. Mamy przecież wrzenie skroplonego powietrza. A gotowanie to termin
potoczny dotyczący wody i wziął się z przy-gotowania (potraw). Nie mówimy o
gotującym się oleju, ani powietrzu, tylko o wodzie. Są technologie
ciśnieniowe w których gotuje się bez wrzenia, więc gotowanie potraktował bym
jako rodzaj obróbki termicznej, a wrzenie jako stan fizyczny. Chyba że ktoś
ma inne zdanie.
ksRobak
2006-01-28 10:07:05 UTC
Permalink
Post by piort
Zaraz zaraz! Jeżeli ktoś rozróżnia wrzenie od gotowania po ilości i miejscu
wytwarzania bąbelków, to powinien to precyzyjnie określić n.p. 10 bąbelków
o średnicy 4mm / sek. Chyba wrząca ciecz, to ciecz o maksymalnej w danych
warunkach temperaturze, która zmienia się pod wpływam dostarczonego ciepła w
parę. Mamy przecież wrzenie skroplonego powietrza. A gotowanie to termin
potoczny dotyczący wody i wziął się z przy-gotowania (potraw). Nie mówimy o
gotującym się oleju, ani powietrzu, tylko o wodzie. Są technologie
ciśnieniowe w których gotuje się bez wrzenia, więc gotowanie potraktował bym
jako rodzaj obróbki termicznej, a wrzenie jako stan fizyczny. Chyba że ktoś
ma inne zdanie.
JA myślę, że to by się dało wyliczyć:
ile ciepła potrzeba dostarczyć butelce z warem aby uwolniona
para wysadziła korek. Wystarczy ten war w butelce zagotować
aby wyzwolić parę z objętości. ;-)
PS. Fizyk powinien znać zarówno fizyczną definicję stanu wrzenia
jak i definicje waru i gotowania wyrażone językiem naturalnym.
Jak widać pomięszanie tych pojęć jest oczywiste. :-)
Edward Robak*

Auguro
2006-01-27 12:49:23 UTC
Permalink
Post by lukers
Witam!
Mam proste pytanko: Czy czyms sie rozni gotowanie od wrzenia czy to to samo
??
/Jakby to mialo jakies znaczenie to chodzi o wode/
Mam z zona odmienne zdanie na ten temat i zalozylismy sie.
Wielkie dzieki za odpowiedz.
gotować ndk IV, ~tuję, ~tujesz, ~tuj, ~ował, ~owany
1. <poddawać produkt działaniu wysokiej temperatury przez utrzymywanie go we
wrzącej wodzie lub w innym płynie albo w parze; doprowadzać płyn do stanu
wrzenia, utrzymywać przez pewien czas w stanie wrzenia; przyrządzać,
przygotowywać gorące posiłki>
Dobrze, świetnie gotować.
Gotować śniadanie, obiad, kolację.
Gotować jajko na miękko, kartofle na obiad, wodę na herbatę.


gotować się
1. <być w stanie wrzenia, być gotowanym>
Zupa się gotuje.
Gotująca się kapusta, marchewka.
? Gotuje się jak w garnku a) <o zaburzeniach atmosferycznych, o wirze wodnym
itp.> b) <o zamieszaniu, o zamieszkach, dużym ruchu>

wrzeć
wrzeć ndk XI, wrę, wrzesz, wrze a. wre, wrzyj, wrzał, wrzeli, wrzący a.
wrący
1. <o substancjach ciekłych: przemieniać się w parę przy odpowiedniej
temperaturze; gotować się>
Woda wrze w temperaturze 100°C.
Pić wrzącą herbatę.

www.sjp.pwn.pl

pl
Loading...