Discussion:
Grzałki
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
eLeM
2004-08-22 06:53:56 UTC
Permalink
Witam...

Jak należy połączyć 2 identyczne grałki aby jak najszybciej zagotować wodę
na cherbatke???;)

eLeM
marcin
2004-08-22 09:15:06 UTC
Permalink
Równolegle. Nie należy również
zapominać o zwatowaniu bezpieczników
drutem min 50mm na kwadrat :-))
Post by eLeM
Witam...
Jak należy połączyć 2 identyczne grałki aby jak najszybciej zagotować wodę
na cherbatke???;)
eLeM
--
Pozdrawiam

Marcin Starzykowski
_____________________________________________
www.vrml.enter.net.pl - inny wymiar internetu
Ostatnia aktualizacja 31.07.2004
_____________________________________________
eLeM
2004-08-22 09:39:22 UTC
Permalink
Post by marcin
Równolegle. Nie należy również
zapominać o zwatowaniu bezpieczników
drutem min 50mm na kwadrat :-))
Post by eLeM
Witam...
Jak należy połączyć 2 identyczne grałki aby jak najszybciej zagotować wodę
na cherbatke???;)
eLeM
Wielkie dzięki;)
Idę zrobic cherbatke;)

eLeM
Slawek Kotynski
2004-08-23 12:42:22 UTC
Permalink
Post by eLeM
Post by marcin
Post by eLeM
Jak należy połączyć 2 identyczne grałki aby jak najszybciej zagotować wodę
na cherbatke???;)
Równolegle. Nie należy również
zapominać o zwatowaniu bezpieczników
drutem min 50mm na kwadrat :-))
IMO, szybciej się gotuje przy połączeniu szeregowym.
Jedna grzałka w jedną dziurę gniazda, druga grzałka
w drugą dziurę trzymać je w wodzie w niedużej odległości.
(nie wiem, czy w/w bezpiecznik wystarczy)
Post by eLeM
Wielkie dzięki;)
Idę zrobic cherbatke;)
Tylko uważaj, bo woda może być czerwona od związków żelaza,
a nie od herbatki :)
--
mjk
http://www.dzienmisia.pl/
Stanislaw Sidor
2004-08-23 12:44:47 UTC
Permalink
Post by Slawek Kotynski
Post by marcin
Post by eLeM
Jak należy połączyć 2 identyczne grałki aby jak najszybciej zagotować
wodę na cherbatke???;)
Równolegle. Nie należy również
zapominać o zwatowaniu bezpieczników
drutem min 50mm na kwadrat :-))
IMO, szybciej się gotuje przy połączeniu szeregowym.
Prosze o formalny dowod :>
--
(STS)
Jeśli lądowanie się uda, to i reszta się uda.
Slawek Kotynski
2004-08-23 13:19:42 UTC
Permalink
Post by Stanislaw Sidor
Post by Slawek Kotynski
Post by marcin
Post by eLeM
Jak należy połączyć 2 identyczne grałki aby jak najszybciej zagotować
wodę na cherbatke???;)
Równolegle. Nie należy również
zapominać o zwatowaniu bezpieczników
drutem min 50mm na kwadrat :-))
IMO, szybciej się gotuje przy połączeniu szeregowym.
Prosze o formalny dowod :>
Gdzieś na wuwuwu były filmiki z gotowaniem wody żyletkami,
oraz paleniem serdelka dwoma widelcami. URLi nie pamiętam,
ale to drugie powinno być na fun.from.hell.pl :)
Dysponuję też ustnymi zeznaniami poważnych autorytetów,
że wodę, żyletkami gotuje się "w mgnieniu oka" :)
--
mjk
http://www.dzienmisia.pl/
Stanislaw Sidor
2004-08-23 13:21:30 UTC
Permalink
Post by Slawek Kotynski
Post by Stanislaw Sidor
Post by Slawek Kotynski
Post by marcin
Post by eLeM
Jak należy połączyć 2 identyczne grałki aby jak najszybciej zagotować
wodę na cherbatke???;)
Równolegle. Nie należy również
zapominać o zwatowaniu bezpieczników
drutem min 50mm na kwadrat :-))
IMO, szybciej się gotuje przy połączeniu szeregowym.
Prosze o formalny dowod :>
Gdzieś na wuwuwu były filmiki z gotowaniem wody żyletkami,
oraz paleniem serdelka dwoma widelcami. URLi nie pamiętam,
ale to drugie powinno być na fun.from.hell.pl :)
Dysponuję też ustnymi zeznaniami poważnych autorytetów,
że wodę, żyletkami gotuje się "w mgnieniu oka" :)
Prosze o formalny dowod :> Jakies pierdoly na filmach sciagnietycj z
quasi-pornograficznych "sajtow" mnie nie interesuja!
Teoretycznie wykaz - dla ulatwienia udpuszcze Ci prad zmienny - policz dla
stalego :>
--
(STS)
Jeśli lądowanie się uda, to i reszta się uda.
Slawek Kotynski
2004-08-23 13:28:16 UTC
Permalink
Post by Stanislaw Sidor
Prosze o formalny dowod :> Jakies pierdoly na filmach sciagnietycj z
quasi-pornograficznych "sajtow" mnie nie interesuja!
Panie STS! Empiria w fizyce, jest kryterium decydującym.
Post by Stanislaw Sidor
Teoretycznie wykaz - dla ulatwienia udpuszcze Ci prad zmienny - policz dla
stalego :>
Rachunki z elektryki, zostawiam dla lepiej kwalifikowanym
inżynierom elektrykom... - tylko się nie leń :b
--
mjk
http://www.dzienmisia.pl/
Stanislaw Sidor
2004-08-23 13:41:20 UTC
Permalink
Post by Slawek Kotynski
Post by Stanislaw Sidor
Prosze o formalny dowod :> Jakies pierdoly na filmach sciagnietycj z
quasi-pornograficznych "sajtow" mnie nie interesuja!
Panie STS! Empiria w fizyce, jest kryterium decydującym.
Ale ja potrzebuje wzor dla n-grzalek :) Przeciez nie wsadze w kontakt
miliarda grzalek?! :))
Torii mi trzeba!
Post by Slawek Kotynski
Post by Stanislaw Sidor
Teoretycznie wykaz - dla ulatwienia udpuszcze Ci prad zmienny - policz
dla stalego :>
Rachunki z elektryki, zostawiam dla lepiej kwalifikowanym
inżynierom elektrykom... - tylko się nie leń :b
Ojej, przeciez nie pojde na studia z 'elektryki' aby zadoscuczynic Ci :-)

Nie daj sie prosic - policz :P
--
(STS)
Jeśli lądowanie się uda, to i reszta się uda.
myszek
2004-08-23 14:50:39 UTC
Permalink
Post by Stanislaw Sidor
Teoretycznie wykaz - dla ulatwienia udpuszcze Ci prad zmienny - policz dla
stalego :>
Przy stalym jest trudniej, bo woda sie rozklada :-)

pozdrowienia

krzys
--
_^..^_)_
\ /
\____/
Stanislaw Sidor
2004-08-23 14:42:00 UTC
Permalink
Post by myszek
Post by Stanislaw Sidor
Teoretycznie wykaz - dla ulatwienia udpuszcze Ci prad zmienny - policz
dla stalego :>
Przy stalym jest trudniej, bo woda sie rozklada :-)
Ale to grzalka z CE!!! :) Nie ma przebicia do wody :P
--
(STS)
Jeśli lądowanie się uda, to i reszta się uda.
Slawek Kotynski
2004-08-23 17:13:33 UTC
Permalink
Post by Stanislaw Sidor
Post by myszek
Przy stalym jest trudniej, bo woda sie rozklada :-)
Ale to grzalka z CE!!! :) Nie ma przebicia do wody :P
A kto powiedział, że z CE (cokolwiek by to nie znaczyło)?
Nie zmieniaj reguł.
--
mjk
http://www.dzienmisia.pl/
Stanislaw Sidor
2004-08-23 17:28:37 UTC
Permalink
Post by Slawek Kotynski
Post by Stanislaw Sidor
Post by myszek
Przy stalym jest trudniej, bo woda sie rozklada :-)
Ale to grzalka z CE!!! :) Nie ma przebicia do wody :P
A kto powiedział, że z CE (cokolwiek by to nie znaczyło)?
Nie zmieniaj reguł.
Dobrze - niech wiec bedzie 230V zmiennego :>

--
(STS)
Mars, prędzej czy później, będzie nasz!
myszek
2004-08-23 14:53:13 UTC
Permalink
Post by Slawek Kotynski
Dysponuję też ustnymi zeznaniami poważnych autorytetów,
że wodę, żyletkami gotuje się "w mgnieniu oka" :)
Zyletkami nie probowalem, ale uzywalem fabrycznego kubeczka
do gotowania wody (produkcji radzieckiej), dzialajacego na tej
zasadzie. Rzeczywiscie gotowalo sie blyskawicznie, tylko po jakims
czasie eksploatacji w wodzie zaczynaly plywac jakies paprochy,
prawdopodobnie ze skorodowanych elektrod.

Z jeszcze ciekawszych patentow, tej samej produkcji, widzialem
(acz nie w akcji) ogrzewacz przeplywowy zakladany na kran z woda.

pozdrowienia

krzys
--
_^..^_)_
\ /
\____/
Stanislaw Sidor
2004-08-23 14:44:46 UTC
Permalink
Post by myszek
Z jeszcze ciekawszych patentow, tej samej produkcji, widzialem
(acz nie w akcji) ogrzewacz przeplywowy zakladany na kran z woda.
Ja takowego uzywam (nie w domu, ale gdzies indziej) :))
Zawsze mam wtedy 'rosyjska ruletke', czy przezyje mycie, czy nie :>
--
(STS)
Jeśli lądowanie się uda, to i reszta się uda.
Mateusz Nowaczyk
2004-08-23 20:56:49 UTC
Permalink
Post by myszek
Post by Slawek Kotynski
Dysponuję też ustnymi zeznaniami poważnych autorytetów,
że wodę, żyletkami gotuje się "w mgnieniu oka" :)
Zyletkami nie probowalem, ale uzywalem fabrycznego kubeczka
do gotowania wody (produkcji radzieckiej), dzialajacego na tej
zasadzie. Rzeczywiscie gotowalo sie blyskawicznie, tylko po jakims
czasie eksploatacji w wodzie zaczynaly plywac jakies paprochy,
prawdopodobnie ze skorodowanych elektrod.
Tez taki miałem. Kiedyś mi się spieszyło i wrzuciłem kryształek soli, żeby
zwiększyć prąd. No i musialem zaraz watowac bezpiecznik :)

--
Pozdrawiam,
Mateusz Nowaczyk
POKREC
2004-08-23 22:15:34 UTC
Permalink
Post by Slawek Kotynski
Post by Stanislaw Sidor
Post by Slawek Kotynski
Post by marcin
Post by eLeM
Jak należy połączyć 2 identyczne grałki aby jak najszybciej zagotować
wodę na cherbatke???;)
Równolegle. Nie należy również
zapominać o zwatowaniu bezpieczników
drutem min 50mm na kwadrat :-))
IMO, szybciej się gotuje przy połączeniu szeregowym.
Prosze o formalny dowod :>
Gdzieś na wuwuwu były filmiki z gotowaniem wody żyletkami,
oraz paleniem serdelka dwoma widelcami. URLi nie pamiętam,
ale to drugie powinno być na fun.from.hell.pl :)
Dysponuję też ustnymi zeznaniami poważnych autorytetów,
że wodę, żyletkami gotuje się "w mgnieniu oka" :)
To sie nazywa w jezyku uniwersyteckim ,,buzała''. Istnieje tez wersja
tego eksperymentu w skali polmikro: wiadro wody i dwa brzeszczoty. Tylko
przedtem trzeba bezpieczniki podwatowac pieciocalowymi gwozdziami.
Pzdr,
POKREC.
Robert Wańkowski
2004-08-24 10:42:53 UTC
Permalink
Post by POKREC
To sie nazywa w jezyku uniwersyteckim ,,buzała''. Istnieje tez wersja
tego eksperymentu w skali polmikro: wiadro wody i dwa brzeszczoty. Tylko
przedtem trzeba bezpieczniki podwatowac pieciocalowymi gwozdziami.
Pzdr,
POKREC.
Z brzeszczotów ten minus, że woda do spożycia nadawała się dopiero po
kilkakrotnym użyciu tej "buzały". Brzeszczoty są natłuszczone i w wodzie
pływają oczka tłuszczu. Żyletki pod tym względem są lepsze a w pakiecie 4
lub 6 to aż miło patrzeć.
Pozdrowienia.

Robert
w***@wp.pl
2004-08-25 11:41:56 UTC
Permalink
Post by Slawek Kotynski
Gdzieś na wuwuwu były filmiki z gotowaniem wody żyletkami,
oraz paleniem serdelka dwoma widelcami. URLi nie pamiętam,
ale to drugie powinno być na fun.from.hell.pl :)
Dysponuję też ustnymi zeznaniami poważnych autorytetów,
że wodę, żyletkami gotuje się "w mgnieniu oka" :)
--
mjk
Panie Sławku,

Wynalazki z żyletkami znane były od czasu gdy istniały żyletki oraz prad.
Wiedza ta używana była szeroko na wiele lat przed pojawienieniem sie wuwuwu,
a nawet samego internetu.

Osobiście zapoznałem się z tą technologią gdy zafundowano mi piękne,
trzymiesięczne wczasy w pewnym znanym pensjonacie na Mokotowie. Było to, jak
zapewne pamiętasz, za przełomowy wynalazek armaty z tektury.

Pensjonariusze miewali tam wszystkie niezbędne podzespoły potrzebne do
sporządzenia grzały. Oczywiście żyletki (większość sie goliła), zapałki
(większość paliła), nici (czasem trzeba było przyszyć jakiś guzik), a także
niezwykle przydatne tuby pasty Nivea. Teraz już takich nie ma, więc nie wiem,
co obecnie pełni rolę materiału na drut niezbędny do zasilenia grzały.

Niestety, problemem był potencjalny konflikt z opiekunami pensjonatu, gdyż
dobycie prądu wymagało wtargnięcia do wnętrza żarówki wiszacej pod sufitem.
W zarówce bowiem znajdowały się dwa druciki do których należało przymocować
wlasne przewody. A to bez pozbycia się szklanej obudowy było niewykonalne.
Nie trzeba chyba przypominać że proces przystosowania żarówki do tej nowej dla
niej funkcji był nieodwracalny.

Poza tym zabawa ta dostarczała trochę emocji, gdyż łatwo było otrzymać
220-woltowego kopa. Na szczęscie opieka lekarska w pensjonacie była na wysokim
poziomie i pomoc mogła nadejść bardzo szybko.

Pozdrawiam, Waldzio.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Stanislaw Sidor
2004-08-25 11:54:23 UTC
Permalink
Post by w***@wp.pl
Panie Sławku,
Wynalazki z żyletkami znane były od czasu gdy istniały żyletki oraz prad.
Wiedza ta używana była szeroko na wiele lat przed pojawienieniem sie
wuwuwu, a nawet samego internetu.
Osobiście zapoznałem się z tą technologią gdy zafundowano mi piękne,
trzymiesięczne wczasy w pewnym znanym pensjonacie na Mokotowie. Było to,
jak zapewne pamiętasz, za przełomowy wynalazek armaty z tektury.
A po co to bylo?
Czy w 'pensjonacie' tym nie mozna bylo dostac goracej wody?
--
(STS)
Jeśli lądowanie się uda, to i reszta się uda.
Waldzio
2004-08-25 13:55:26 UTC
Permalink
Post by Stanislaw Sidor
Post by w***@wp.pl
Panie Sławku,
Wynalazki z żyletkami znane były od czasu gdy istniały żyletki oraz prad.
Wiedza ta używana była szeroko na wiele lat przed pojawienieniem sie
wuwuwu,  a nawet samego internetu.
Osobiście zapoznałem się z tą technologią gdy zafundowano mi piękne,
trzymiesięczne wczasy w pewnym znanym pensjonacie na Mokotowie. Było to,
jak  zapewne pamiętasz, za przełomowy wynalazek armaty z tektury.
A po co to bylo?
Czy w 'pensjonacie' tym nie mozna bylo dostac goracej wody?
--
(STS)
Jeśli lądowanie się uda, to i reszta się uda.
Można było, przecież był to przodujący pensjonat. Tyle tylko, że, jak w pewnym,
jeszcze radzieckim, dowcipie, kipiatok był, no chołodnyj. Gorącej wody było raz
na dzień całe wiadro, jednak była ona umiarkowanie gorąca i herbatka słabo się
w niej parzyła.

Pozdrawiam, Waldzio.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Slawek Kotynski
2004-08-25 12:06:51 UTC
Permalink
Post by w***@wp.pl
Wynalazki z żyletkami znane były od czasu gdy istniały żyletki oraz prad.
Wiedza ta używana była szeroko na wiele lat przed pojawienieniem sie wuwuwu,
a nawet samego internetu.
Przecież napisałem:
"Dysponuję też ustnymi zeznaniami poważnych autorytetów" :)
Post by w***@wp.pl
Osobiście zapoznałem się z tą technologią gdy zafundowano mi piękne,
trzymiesięczne wczasy w pewnym znanym pensjonacie na Mokotowie. Było to, jak
zapewne pamiętasz, za przełomowy wynalazek armaty z tektury.
Armaty z tektury nie znam - chętnie bym poznał.
Myślałem, że to było za wybitne osiągnięcia w rakietnictwie,
elektronice, bądź w edukacji :)
Post by w***@wp.pl
Na szczęscie opieka lekarska w pensjonacie była na wysokim
poziomie i pomoc mogła nadejść bardzo szybko.
A tutaj, to mnie zaskoczyłeś.
Myślałem, że sprawnie, to tam tylko zęby usuwali.
--
mjk
http://www.dzienmisia.pl/
Waldzio
2004-08-25 19:44:51 UTC
Permalink
Post by Slawek Kotynski
Armaty z tektury nie znam - chętnie bym poznał.
Myślałem, że to było za wybitne osiągnięcia w rakietnictwie,
elektronice, bądź w edukacji :)
Z rakietnicwem się to niewątpliwie wiązało, gdyż jako produkt uboczny
stosowanego tam know how odkryta została idea jak z Trybuny Ludu (dobrze
nasiąkała) i roztworu białych kryształków zrobić zgrabny substytut prochu
bezdymnego. Taka uszlachetniona Trybuna Ludu w sam raz nadała się na materiał
miotający stosowany w armacie (a własciwie armatach, bo sporo ich było).

Na szczęscie ofiar żadnych na wojnie, w której armaty te wzięły udział, nie
było, gdyż była to walka bezpieczniejsza nawet od współczesnego paintball'a.
Skoro armaty były z tektury to i "kule" były papierowe.

Wojna ta była także cokolwiek dziwna, gdyż z armat walono nie do „onych”, a do
swoich. Po paru miesiącach wojaczka owa wszystkim się jednak znudziła, nic więc
dziwnego, że doszło do zawieszenia broni, a ja za zasługi na polach bitewnych
udałem się na zasłużony wypoczynek do mego ulubionego pensjonatu.
Post by Slawek Kotynski
Post by w***@wp.pl
Na szczęscie opieka lekarska w pensjonacie była na wysokim
poziomie i pomoc mogła nadejść bardzo szybko.
A tutaj, to mnie zaskoczyłeś.
Myślałem, że sprawnie, to tam tylko zęby usuwali.
--
Wyobrażenia o jakości usług świadczonych w moim umiłowanym ośrodku
wypoczynkowym z dolnego Mokotowa bywały, jak widzę, dość fantastyczne. Na moim
turnusie przebywało tam doborowe towarzystwo (zwykle jakieś chuderlaki, ale
także jeden potężnie zbudowany spawacz uniwersytecki), więc ani my nie
psociliśmy ponad miarę, ani opiekunowie turnusu zbytnio się nam nie
naprzykrzali.

A opieka medyczna była rzeczywiście niezła. Nie dość że zachowałem w całości
uzębienie, to jeszcze pewna pani wstawiła mi zgrabną plombę, którą mam do
dzisiaj jako cenną pamiątkę z tamtych przemiłych czasów.
Post by Slawek Kotynski
mjk
http://www.dzienmisia.pl/
Pozdrawiam, Waldzio
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Piotr Wyderski
2004-08-25 21:44:29 UTC
Permalink
Post by Waldzio
Na szczęscie ofiar żadnych na wojnie, w której armaty te wzięły udział, nie
było, gdyż była to walka bezpieczniejsza nawet od współczesnego paintball'a.
Skoro armaty były z tektury to i "kule" były papierowe.
A do czego te armaty sluzyly? Do dystrybucji
folderow reklamowych konkurencji? :-)

Pozdrawiam
Piotr Wyderski
Waldzio
2004-08-26 07:05:42 UTC
Permalink
Post by Waldzio
Post by Waldzio
Na szczęscie ofiar żadnych na wojnie, w której armaty te wzięły udział,
nie
Post by Waldzio
było, gdyż była to walka bezpieczniejsza nawet od współczesnego
paintball'a.
Post by Waldzio
Skoro armaty były z tektury to i "kule" były papierowe.
A do czego te armaty sluzyly? Do dystrybucji
folderow reklamowych konkurencji? :-)
   Pozdrawiam
   Piotr Wyderski
Istotnie, chociaż była to raczej potencjalna, a w znacznym stopniu także
wirtualna, konkurencja. Akcja reklamowa dotyczyła nowego (na tutejszym rynku)
produktu, który dopiero projektowano, a i to często w postaci odręcznych
szkiców, gdyż większość projektantów nigdy w życiu nie splamiła się wykonaniem
porządnego projektu technicznego.

Zafundowaliśmy potencjalnym klientom przede wzystkim rodzaj antyreklamy
dotychczasowych produktów, które, mimo ze znane konsumentom od kiludziesięciu
lat, miały jednak pewne wady wrodzone, i jawne, i ukryte. Pracując w
nowopowstającym ruchu konsumenckim uwazaliśmy za stosowne rzetelnie informować
klientów o jakości towaru aż nazbyt dobrze im znanego, jak też towaru, który
po naszej kampanii reklamowej został w końcu wprowadzony na rynek.

Starszy produkt ciągle jeszcze można spotkać, ale już raczej tylko na jakichś
jarmarkach osobliwości. Jest tego jeszcze sporo w paru krajach ościennych, lecz
nie ma on na szczęscie wzięcia na naszym rynku.

Pozdrawiam, Waldzio
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Slawek Kotynski
2004-08-26 07:59:49 UTC
Permalink
Post by Waldzio
Starszy produkt ciągle jeszcze można spotkać, ale już raczej tylko na jakichś
jarmarkach osobliwości.
Optymistycznie patrzysz na świat.
Ja mam jakoś gorzej: gdzie nie spojrzę, to ten starszy produkt widzę.
I nie tylko w postaci uogólnionej, występuje też w postaci czystej.
--
mjk
http://www.dzienmisia.pl/
J.F.
2004-08-26 10:58:50 UTC
Permalink
Post by Waldzio
Starszy produkt ciągle jeszcze można spotkać, ale już raczej tylko na jakichś
jarmarkach osobliwości. Jest tego jeszcze sporo w paru krajach ościennych, lecz
nie ma on na szczęscie wzięcia na naszym rynku.
No jak nie ma - patrzyles ostatnio do gory, kto stoi na swieczniku ?
:-)

J.
w***@wp.pl
2004-08-26 12:07:57 UTC
Permalink
Post by J.F.
Post by Waldzio
Starszy produkt ciągle jeszcze można spotkać, ale już raczej tylko na jakichś
jarmarkach osobliwości. Jest tego jeszcze sporo w paru krajach ościennych, lecz
nie ma on na szczęscie wzięcia na naszym rynku.
No jak nie ma - patrzyles ostatnio do gory, kto stoi na swieczniku ?
:-)
J.
To właśnie miałem na myśli pisząc o osobliwościach. Ale za kilkadziesiąt lat,
jak mniemam, wszystko się ostatecznie dotrze. Nie jestem jedynie pewien, czy
zdążę to jeszcze ujrzeć na własne oczy.

Pozdrawiam, Waldzio.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
POKREC
2004-08-23 22:10:52 UTC
Permalink
Post by eLeM
Witam...
Jak należy połączyć 2 identyczne grałki aby jak najszybciej zagotować wodę
na cherbatke???;)
Nie istnieje cos takiego, jak cherbatka. Moze koledze chodzilo o
herbatke? To jest wazne, bo w pierwszym przypadku, nawet, gdybys te
grzalki podlaczyl do linii przesylowej 110 kV - cherbatki nie zrobisz.
Pzdr,
POKREC.
Slawek Kotynski
2004-08-24 09:10:17 UTC
Permalink
Post by POKREC
Nie istnieje cos takiego, jak cherbatka. Moze koledze chodzilo o
herbatke? To jest wazne, bo w pierwszym przypadku, nawet, gdybys te
grzalki podlaczyl do linii przesylowej 110 kV - cherbatki nie zrobisz.
Szklanka z wodą... dwie grzałki... linia 110 kV :)
Ani herbatki, ani cherbatki nie zrobi, bo nawet jeśli
przeżyje, to z tej wody nic nie zostanie.
--
mjk
* 22 lipca, Dzien Misia * Nowa Świecka Tradycja *
http://www.dzienmisia.pl/
Najświeższe wiadomości: http://www.dzienmisia.pl/gazeta/
Stanislaw Sidor
2004-08-24 09:18:01 UTC
Permalink
Post by Slawek Kotynski
Post by POKREC
Nie istnieje cos takiego, jak cherbatka. Moze koledze chodzilo o
herbatke? To jest wazne, bo w pierwszym przypadku, nawet, gdybys te
grzalki podlaczyl do linii przesylowej 110 kV - cherbatki nie zrobisz.
Szklanka z wodą... dwie grzałki... linia 110 kV :)
Ani herbatki, ani cherbatki nie zrobi, bo nawet jeśli
przeżyje, to z tej wody nic nie zostanie.
Prosze o formalny dowod :> ze nie zostanie :)
--
(STS)
Jeśli lądowanie się uda, to i reszta się uda.
Slawek Kotynski
2004-08-24 09:37:38 UTC
Permalink
Post by Stanislaw Sidor
Post by Slawek Kotynski
Post by POKREC
Nie istnieje cos takiego, jak cherbatka. Moze koledze chodzilo o
herbatke? To jest wazne, bo w pierwszym przypadku, nawet, gdybys te
grzalki podlaczyl do linii przesylowej 110 kV - cherbatki nie zrobisz.
Szklanka z wodą... dwie grzałki... linia 110 kV :)
Ani herbatki, ani cherbatki nie zrobi, bo nawet jeśli
przeżyje, to z tej wody nic nie zostanie.
Prosze o formalny dowod :> ze nie zostanie :)
A formalnego kopa, byś nie chciał? ;-)
Zrób sobie eksperyment.
I jeśli nie wybluzga tej wody na sufit, to daj
znać, bo to oznacza, że moje intuicje są niedobre :-)
--
mjk
http://www.dzienmisia.pl/
Stanislaw Sidor
2004-08-24 09:44:32 UTC
Permalink
Post by Slawek Kotynski
Post by Stanislaw Sidor
Post by Slawek Kotynski
Post by POKREC
Nie istnieje cos takiego, jak cherbatka. Moze koledze chodzilo o
herbatke? To jest wazne, bo w pierwszym przypadku, nawet, gdybys te
grzalki podlaczyl do linii przesylowej 110 kV - cherbatki nie zrobisz.
Szklanka z wodą... dwie grzałki... linia 110 kV :)
Ani herbatki, ani cherbatki nie zrobi, bo nawet jeśli
przeżyje, to z tej wody nic nie zostanie.
Prosze o formalny dowod :> ze nie zostanie :)
A formalnego kopa, byś nie chciał? ;-)
Jak brakuje argumentow, to wycieczki personalne? :PPP ;)))
Post by Slawek Kotynski
Zrób sobie eksperyment.
I jeśli nie wybluzga tej wody na sufit, to daj
znać, bo to oznacza, że moje intuicje są niedobre :-)
Nie mam uprawnien do pracy przy napieciu 110 kV i moja polisa na zycie by
zostala uniewazniona. :)
Chetnie przyjade popatrzec, jak sam robisz doswiadczenie - przygladac sie
bede z bezpiecznej odleglosci ;))

BTW - w co sie zmieni ta woda - teoretycznie? W pare? W wodor+tlen? W
energie?
Piszesz Slawku, ze jak sie przylozy 110 kV do szklanki z woda (do wody) to
"nic nie zostanie", a ja sie pytam - gdzie zasada zachowania energii (i masy
w reakcji chemicznej)? :P
--
(STS)
Jeśli lądowanie się uda, to i reszta się uda.
Slawek Kotynski
2004-08-24 09:55:35 UTC
Permalink
Post by Stanislaw Sidor
BTW - w co sie zmieni ta woda - teoretycznie? W pare? W wodor+tlen? W
energie?
Piszesz Slawku, ze jak sie przylozy 110 kV do szklanki z woda (do wody) to
"nic nie zostanie", a ja sie pytam - gdzie zasada zachowania energii (i masy
w reakcji chemicznej)? :P
Z ciepła parowania, oporu kranówki, rozmiaru grzałek,
i odstępu między nimi mógłbyś sobie policzyć ile czasu
trzeba, żeby to odparować - otrzymasz oszacowanie "od góry" na czas,
bo IMNSHO, wrzenie będzie "wybuchowe" i większość się wychlapie.
Więc zasadę zachowania materii będziesz miał spełnioną
- tylko ta materia będzie na suficie, ścianach i podłodze :)
--
mjk
http://www.dzienmisia.pl/
Stanislaw Sidor
2004-08-24 10:35:39 UTC
Permalink
Post by Slawek Kotynski
Post by Stanislaw Sidor
BTW - w co sie zmieni ta woda - teoretycznie? W pare? W wodor+tlen? W
energie?
Piszesz Slawku, ze jak sie przylozy 110 kV do szklanki z woda (do wody)
to "nic nie zostanie", a ja sie pytam - gdzie zasada zachowania energii
(i masy w reakcji chemicznej)? :P
Z ciepła parowania, oporu kranówki, rozmiaru grzałek,
i odstępu między nimi mógłbyś sobie policzyć ile czasu
trzeba, żeby to odparować - otrzymasz oszacowanie "od góry" na czas,
To jakis proces nieliniowy bedzie - woda dostanie "przebicia" wiec jak
liniowy rezystor nie bedzie sie zachowywala.
Post by Slawek Kotynski
bo IMNSHO, wrzenie będzie "wybuchowe" i większość się wychlapie.
No - wychlapie sie, albo odparuje ... Bog raczy wiedziec, co sie stanie :>
Post by Slawek Kotynski
Więc zasadę zachowania materii będziesz miał spełnioną
- tylko ta materia będzie na suficie, ścianach i podłodze :)
No i o takie naukowe podejscie mi chodzilo :>
A nie, ze "nic nie zostanie"!!! To tak mnie w oczy szczypalo, ze uwage
zwrocic musialem :)
--
(STS)
Jeśli lądowanie się uda, to i reszta się uda.
Slawek Kotynski
2004-08-24 10:39:48 UTC
Permalink
Post by Stanislaw Sidor
No i o takie naukowe podejscie mi chodzilo :>
A nie, ze "nic nie zostanie"!!! To tak mnie w oczy szczypalo, ze uwage
zwrocic musialem :)
Roztwór kwasu bornego do przemywania polecam,
bo coś ostatnio często Cię "w oczy szczypie" :-)
--
mjk
http://www.dzienmisia.pl/
Stanislaw Sidor
2004-08-24 10:39:12 UTC
Permalink
Post by Slawek Kotynski
Post by Stanislaw Sidor
No i o takie naukowe podejscie mi chodzilo :>
A nie, ze "nic nie zostanie"!!! To tak mnie w oczy szczypalo, ze uwage
zwrocic musialem :)
Roztwór kwasu bornego do przemywania polecam,
bo coś ostatnio często Cię "w oczy szczypie" :-)
Szczypie mnie zawsze, jak ktos kwas na usenet wylewa :P
--
(STS)
Jeśli lądowanie się uda, to i reszta się uda.
J.F.
2004-08-24 11:42:28 UTC
Permalink
Post by Stanislaw Sidor
Piszesz Slawku, ze jak sie przylozy 110 kV do szklanki z woda (do wody) to
"nic nie zostanie", a ja sie pytam - gdzie zasada zachowania energii (i masy
w reakcji chemicznej)? :P
Jak stala blisko to tez legla w gruzach :-)

J.
Piotr Wyderski
2004-08-24 12:00:05 UTC
Permalink
Post by Stanislaw Sidor
Prosze o formalny dowod :> ze nie zostanie :)
Powstanie piekna eksplozja. :-) Poszukaj sobie na stronach
milosnikow HV (tych hardcorowych, a nie o kolejnej plasma
lamp...) jak sie wysadza akwarium z woda destylowana za
pomoca wyladowania w nim baterii kondensatorow.
O magnetodynamicznym formowaiu metali tez warto
wspomniec (google: coin shrinkers). :->

Pozdrawiam
Piotr Wyderski
Loading...