Discussion:
Izolazja pola magnetycznego
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Pimpek
2009-02-23 16:21:11 UTC
Permalink
Chciałbym się dowiedzieć czy jest możliwe odizolowanie się od pola
magnetycznego. Np. wkładam jakiś materiał czy obiekt między dwa rózne
bieguny magnesu i przestają się przyciągać, choć wcześniej się przyciągały.
Co teoretycznie się dzieje wtedy z liniami tegoż pola? Noby przecież muszą
zawsze być zaknięte-tzn. od jednego bieguna do drugiego.
Robakks
2009-02-23 16:39:02 UTC
Permalink
Chciałbym się dowiedzieć czy jest możliwe odizolowanie się od pola magnetycznego. Np. wkładam
jakiś materiał czy obiekt między dwa rózne bieguny magnesu i przestają się przyciągać, choć
wcześniej się przyciągały.
Co teoretycznie się dzieje wtedy z liniami tegoż pola? Noby przecież muszą zawsze być
zaknięte-tzn. od jednego bieguna do drugiego.
Nie ma takiej możliwości, by linie sił pola magnetycznego zostały
przerwane. Ekrany ferrmonagnetyczne izolują pewien obszar przestrzeni
w taki sposób, że linie sił zamykają się przez ekrany, ale nie zostają
przerwane. Gdybyś chciał zobaczyć w jaki sposób "znika" pole
magnetyczne magnesu stałego, to zrób poniższy eksperyment.
Na magnesie sztabkowym NS nawiń odpowiednią ilość drutu
i przepuszczaj przez niego prąd stały o coraz większym natężeniu.
Jeśli przepuścisz prąd w odpowiednim kierunku to selenoid (nawinięte
zwoje) będzie wytwarzał przeciwne pole do tego stałego (rdzenia).
Przy pewnej wielkości prądu pola się skompensują:
będą - ale tak jakby ich nie było. :-)
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości
Pimpek
2009-02-23 16:52:34 UTC
Permalink
Post by Robakks
Ekrany ferrmonagnetyczne izolują pewien obszar przestrzeni
w taki sposób, że linie sił zamykają się przez ekrany, ale nie zostają
przerwane.
Co rozmiesz przez "zamykają się przez ekrany"? Tzn. biegną tak, że omijają
powiedzmy ten ekran włożony między magnesy, a więc w pobliżu tej przegrody
nie ma lini pola?
Robakks
2009-02-23 16:58:51 UTC
Permalink
Ekrany ferromagnetyczne izolują pewien obszar przestrzeni
w taki sposób, że linie sił zamykają się przez ekrany, ale nie zostają
przerwane.
Co rozmiesz przez "zamykają się przez ekrany"? Tzn. biegną tak, że omijają powiedzmy ten ekran
włożony między magnesy, a więc w pobliżu tej przegrody nie ma lini pola?
Wręcz przeciwnie. Ferromagnetyki skupiają pole magnetyczne, więc
stanowią coś w rodzaju przewodnika dla tych linii, wychwytując prawie
wszystkie.
Robakks
*°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸
Jacek Maciejewski
2009-02-23 16:45:34 UTC
Permalink
Post by Pimpek
Chciałbym się dowiedzieć czy jest możliwe odizolowanie się od pola
magnetycznego. Np. wkładam jakiś materiał czy obiekt między dwa rózne
bieguny magnesu i przestają się przyciągać, choć wcześniej się przyciągały.
Co teoretycznie się dzieje wtedy z liniami tegoż pola? Noby przecież muszą
zawsze być zaknięte-tzn. od jednego bieguna do drugiego.
Całkowiecie nie, chyba że użyjesz nadprzewodnika. W praktyce używa się
materiałów ferromagnetycznych ale one nie ekranują całkowicie. Przenika za
ekran część pola tym mniejsza im większa od próżni przenikalność
magnetyczna ekranu. Linie pola nie kończą się na ekranie, płyną wzdłuż
niego i wychodzą w poblizu drugiego bieguna, wracając do niego.
--
Jacek
Pimpek
2009-02-23 16:55:56 UTC
Permalink
Post by Jacek Maciejewski
Linie pola nie kończą się na ekranie, płyną wzdłuż
niego i wychodzą w poblizu drugiego bieguna, wracając do niego.
Tak jakby się od ekranu odbijały, nie wracają dokłądnie tą samą drogą? Tzn.
dochodzą załóżmy prosopadle do ekrany, potem wzdłuż niego, a przy krańcach
wracają?
Jacek Maciejewski
2009-02-23 17:58:41 UTC
Permalink
Post by Pimpek
Tak jakby się od ekranu odbijały, nie wracają dokłądnie tą samą drogą? Tzn.
dochodzą załóżmy prosopadle do ekrany, potem wzdłuż niego, a przy krańcach
wracają?
Nie, wnikają w materiał ekranu na zasadzie "łatwiejszej drogi".
--
Jacek
SM
2009-03-06 07:00:09 UTC
Permalink
Post by Jacek Maciejewski
...
Całkowiecie nie, chyba że użyjesz nadprzewodnika. W praktyce używa się
materiałów ferromagnetycznych ale one nie ekranują całkowicie. Przenika za
ekran część pola tym mniejsza im większa od próżni przenikalność
magnetyczna ekranu.
Chyba nie. Kiedyś zrobiłem doświadczenie z ekranowaniem cewki rdzeniem
kubkowym. Potem przez środek "przełożyłem" drugi rdzeń z cewką
odbiorczą. Puszczając prąd zmienny w pierwszej cewce otrzymałem napięcie
zmienne w drugiej o całkiem sporej amplitudzie - była to cześć energii
jaka wynikała ze stosunku przekroju ekranu rdzenia kubkowego i rdzenia
"przełożonego".
Też myślałem że da się pole "zaekranować" niemal w całości, a tu się
okazało że wszystko i tak wylazło.

SM
Jacek Maciejewski
2009-03-06 12:46:21 UTC
Permalink
Post by SM
Kiedyś zrobiłem doświadczenie z ekranowaniem cewki rdzeniem
kubkowym. Potem przez środek "przełożyłem" drugi rdzeń z cewką
odbiorczą.
Bez dokładnego rysunku ustrojstwa nie mogę się odnieść do wyników.
--
Jacek
tornad
2009-03-06 13:49:18 UTC
Permalink
Post by SM
Post by Jacek Maciejewski
...
Całkowiecie nie, chyba że użyjesz nadprzewodnika. W praktyce używa się
materiałów ferromagnetycznych ale one nie ekranują całkowicie. Przenika za
ekran część pola tym mniejsza im większa od próżni przenikalność
magnetyczna ekranu.
Chyba nie. Kiedyś zrobiłem doświadczenie z ekranowaniem cewki rdzeniem
kubkowym. Potem przez środek "przełożyłem" drugi rdzeń z cewką
odbiorczą. Puszczając prąd zmienny w pierwszej cewce otrzymałem napięcie
zmienne w drugiej o całkiem sporej amplitudzie - była to cześć energii
jaka wynikała ze stosunku przekroju ekranu rdzenia kubkowego i rdzenia
"przełożonego".
Też myślałem że da się pole "zaekranować" niemal w całości, a tu się
okazało że wszystko i tak wylazło.
SM
Wiem bo tez sie tym kieys bawilem. Domyslam sie, ze miales typowy rdzen
kubkowy skladany z dwoch plowek odlanych w ksztalcie dwu wspolsrodkowych
cylinderkow pomiedzy ktorymi jest przestrzen na umieszczenie uzwojenia. Taki
uklad bardzo dobrze chroni uzwojenie od zewnetrznych pol magnetycznych ale nie
ekranuje pola elektromagnetycznego powstajacego wewnatrz uzwojenia. Jesli
przez te dziure w osi kubka wstawiles drugi, cienki rdzen walcowy, na ktorym
nawinales uzwojenie to taki uklad dziala jak normalny transformator.
Oczywiscie dla wyzszych czestotliwosci uwarunkowanych materialem kubka i tego
rdzenia. Linie sil pola magnetycznego obraly sobie ten wewnetrzny rdzen do
zamkniecia swych obwodow i dlatego w uzwojeniu na nim nawinietym indukuje sie
prad na zasadzie normalnego transformatora.
Ja za mlodych lat mialem bardzo ciekawy przypadek wzbudzania sie wzmacniacza
lampowego "duzej" bo okolo 120 W mocy. Kolega skopiowal jeden z moich
wzmacniaczy, bo mialy niezle "kopyto". I bardzo sie zdziwil, ze ten "piecyk"
pracowal poprawnie do mocy okolo 40 w a potem zaczynal sie wzbudzac. Na
sinusoidzie pojawiala sie normalna "gasienica", ktora zzerala cala moc.
Kilku fachowcow staralo sie to usunac i nikt nie wpadl na to, ze nastapilo
normalne sprzezenie pasozytnicze pomiedzy transformatorem a usadowionymi przy
nim 4-ma lampami EL 34. Wstawienie pomiezy te lampy a trafem pakietu kilku
blach transformatorowych i jednej aluminiowej, skutecznie zlikwidowalo ten
problem.
I tu w Usa jak ogladam antyki lampowe, to widze ze wszystkie transformatory sa
a reguly ekranowane z zewnatrz odpowiednio uksztaltowanymi blachami z
miekkiego zelaza.
Pzdr.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
SM
2009-03-11 06:48:54 UTC
Permalink
Post by tornad
...
Wiem bo tez sie tym kieys bawilem. Domyslam sie, ze miales typowy rdzen
kubkowy skladany z dwoch plowek odlanych w ksztalcie dwu wspolsrodkowych
cylinderkow pomiedzy ktorymi jest przestrzen na umieszczenie uzwojenia. Taki
uklad bardzo dobrze chroni uzwojenie od zewnetrznych pol magnetycznych ale nie
ekranuje pola elektromagnetycznego powstajacego wewnatrz uzwojenia. Jesli
przez te dziure w osi kubka wstawiles drugi, cienki rdzen walcowy, na ktorym
nawinales uzwojenie to taki uklad dziala jak normalny transformator.
...
Dokładnie tak to zrobiłem! I dokładnie tak to działało - jak zwykłe
trafo. Jeśli otwór w rdzeniu kubkowym jest pusty (powietrze) to
natężenie pola jest znikome - (niemal) całe pole jest w rdzeniu kubka.
Ale zaraz po włożeniu rdzenia walcowego, część pola (zapewne wynikająca
ze stosunku przekroju poprzecznego części wewnętrznej kubka i rdzenia)
wyłazi z kubka i włazi do walca - tak jakby ekranowania wogle nie było.

Pozdrawiam,
SM
Szczepan Bia³ek
2009-03-11 19:36:54 UTC
Permalink
Post by tornad
...
Wiem bo tez sie tym kieys bawilem. Domyslam sie, ze miales typowy rdzen
kubkowy skladany z dwoch plowek odlanych w ksztalcie dwu wspolsrodkowych
cylinderkow pomiedzy ktorymi jest przestrzen na umieszczenie uzwojenia.
Taki uklad bardzo dobrze chroni uzwojenie od zewnetrznych pol
magnetycznych ale nie ekranuje pola elektromagnetycznego powstajacego
wewnatrz uzwojenia. Jesli przez te dziure w osi kubka wstawiles drugi,
cienki rdzen walcowy, na ktorym nawinales uzwojenie to taki uklad dziala
jak normalny transformator. ...
Dokładnie tak to zrobiłem! I dokładnie tak to działało - jak zwykłe trafo.
Jeśli otwór w rdzeniu kubkowym jest pusty (powietrze) to natężenie pola
jest znikome - (niemal) całe pole jest w rdzeniu kubka.
Ale zaraz po włożeniu rdzenia walcowego, część pola (zapewne wynikająca ze
stosunku przekroju poprzecznego części wewnętrznej kubka i rdzenia) wyłazi
z kubka i włazi do walca - tak jakby ekranowania wogle nie było.
Mamy XXI wiek. Przed wiekami były znane trzy oddziaływania na odległość:
grawitacyjne, elektryczne i magnetyczne. Genialni matematycy dorobili do
tego szaty matematyczne zostawiając następnym pokoleniom fizykę tych
zjawisk. Było oczywiste że w próżni może być tylko jeden mechanizm. Aepinus
uważał że grawitacja i elektrostatyka to to samo. Ampere zbudował sztuczny
magnes bez żelaza (selenoid) i uważał że magnetyzm to iluzja. Czyli
wszystkie oddziaływania są oddziaływaniami elektrycznymi.
To co tłumaczymy z pomocą magnetyzmu to oddziaływanie ładunków w ruchu.
Również "ekranowanie" trzeba rozpatrywać po nowemu.
S*

m***@poczta.onet.pl
2009-03-09 16:20:58 UTC
Permalink
Post by Pimpek
Chciałbym się dowiedzieć czy jest możliwe odizolowanie się od pola
magnetycznego. Np. wkładam jakiś materiał czy obiekt między dwa rózne
bieguny magnesu i przestają się przyciągać, choć wcześniej się przyciągały.
Co teoretycznie się dzieje wtedy z liniami tegoż pola? Noby przecież muszą
zawsze być zaknięte-tzn. od jednego bieguna do drugiego.
Między magnesami nie ale między magnesem a metalem magnetycznym tak.

MUMETAL - spiekana "halbach array" stosowane w dyskach twardych.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Loading...