Post by Pawel KmiecikHmm.. co znaczy, że zbłądzili oni w interpretacji?
(czyli jak zinterpretowali swój myślowy eksperyment)
I dlaczego obawiali się złamania zasady przyczynowości?
Zasada przyczynowosci byla by zlamana, gdyby udalo sie przekazac
szybciej od swiatla informacje uzyteczna. W paradoksie EPR informacja
rzeczywiscie jest przekazywana natychmiast, ale jest to informacja, z
punktu widzenia praktycznego zastosowania, calkowicie bezuzyteczna.
Problem z tym paradoksem jest taki, ze w istocie ciezko w ogole
niewtajemniczonemu znalezc w nim jakikolwiek paradoks. Bo co z tego,
ze czastka po drugiej stronie Ukladu Slonecznego ma przeciwny spin niz
zmierzony tutaj? Od poczatku bylo wiadomo, ze bedzie miala przeciwny.
Istota problemu jest uswiadomienie sobie, ze myslimy tutaj klasycznie,
wiec niejako podswiadomie upychamy w te czastki ukryte parametry.
Wydaje nam sie, ze spin czastek jest definiowany w momencie ich
wytworzenia i z tym ukrytym dla nas spinem one sobie zyja, az to
momentu pomiaru. Jednak tak nie jest, co wykazal Bell.
Gdyby czastki od poczatku mialy przypisany, ukryty spin, to rozklad
pomiaru tych spinow dawal by inne wyniki, niz dla rozmytego ukladu
kwantowego, w ktorym spin niejako losowany jest w momencie pomiaru. A
doswiadczenia empiryczne potwierdzily ta druga teze.
Rzeczywistosc wyglada wiec tak, ze jesli jedna czastke zachowamy
sobie, a druga wyslemy na Plutona, gdzie pomiaru dokona zaprzyjazniony
kosmita, co jest jednoznaczne z wylosowaniem wartosci spinu, to
zamiast czekac od niego na sygnal jaki spin zmierzyl, mozemy sami to
sprawdzic badajac spin naszej czastki. Mozemy to zrobic w dowolnie
krotkim czasie po jego pomiarze, innymi slowy czastki porozumiewaja
sie z nadswietlnymi predkosciami - natychmiastowo.
Niestety nie da sie tego fenomenu wykorzystac, gdyz jesli zechcemy
przekazac jakas konkretna informacje, to musimy w jakis sposob wplynac
na spin naszej czastki, a niestety taki wplyw burzy calkowicie efekt
splatania.
Delfino
--
Per aspera ad astra