Discussion:
liczba atomów we wszechświecie, stała czy zmienna?
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Agnorus
2006-02-01 15:15:12 UTC
Permalink
Witam

Mam pytanie teoretyczne.

Czy wiadomo coś na temat, czy liczba atomów we wszechświecie jest stała,
zmienna, czy nic na ten temat nie da się powiedzieć.

Innymi słowy, czy liczba atomów we wszechświecie się zwiększa, zmniejsza,
(raz tak a raz tak), stale się zwiększa, stale zmniejsza, jest ciągle taka
sama "od zawsze" itp.? Co na ten temat mówi współczesna fizyka (także
kwantowa)? Czy w ogóle coś mówi?

A jeśli nie podoba się Wam określenie Atom, to znajdźcie sobie inną cząstkę
elementarną, np. "elektron" i zastosujcie powyższe pytania odpowiednio.

Pozdrawiam
--
AGNORUS
agnorus @ yahoo . com
Biorelaxator
2006-02-01 19:35:20 UTC
Permalink
Post by Agnorus
Innymi słowy, czy liczba atomów we wszechświecie się zwiększa, zmniejsza,
(raz tak a raz tak), stale się zwiększa, stale zmniejsza, jest ciągle taka
sama "od zawsze" itp.? Co na ten temat mówi współczesna fizyka (także
kwantowa)? Czy w ogóle coś mówi?
Zmienia sie. a konkretnie to sie zmniejasza . Atamy maja tendencje do fuzji.
Post by Agnorus
A jeśli nie podoba się Wam określenie Atom, to znajdźcie sobie inną cząstkę
elementarną, np. "elektron" i zastosujcie powyższe pytania odpowiednio.
Ilosc czastek np barionowych, tez sie zmaniejsza bo np neutrony sie
rozpadaja.

Ale ogolnie zgodnie ze wspolczesna teoria to masa Wszechswiata ma byc
podobna stala
--
Pozdrawiam
Janusz
Krzysztof Rudnik
2006-02-01 21:22:48 UTC
Permalink
Post by Biorelaxator
Ilosc czastek np barionowych, tez sie zmaniejsza bo np neutrony sie
rozpadaja.
Ale na bariony (protony) - zdaje sie ze liczba barionowa jest
zachowana (jak na razie hipoteza o rozpadzie protonu
nie zostala potwierdzona AFAIK).
Ale to sie troche inaczej liczy - antyproton to -1 barion,
mimo ze para proton-antyproton to przeciez 2 czastki.
Czyli liczba czastek moze sie zmieniac.
--
Krzysiek Rudnik
Kurciok
2006-02-01 19:35:56 UTC
Permalink
Post by Agnorus
Mam pytanie teoretyczne.
Czy wiadomo coś na temat, czy liczba atomów we wszechświecie jest stała,
zmienna, czy nic na ten temat nie da się powiedzieć.
Innymi słowy, czy liczba atomów we wszechświecie się zwiększa, zmniejsza,
(raz tak a raz tak), stale się zwiększa, stale zmniejsza, jest ciągle taka
sama "od zawsze" itp.? Co na ten temat mówi współczesna fizyka (także
kwantowa)? Czy w ogóle coś mówi?
A jeśli nie podoba się Wam określenie Atom, to znajdźcie sobie inną cząstkę
elementarną, np. "elektron" i zastosujcie powyższe pytania odpowiednio.
Pozdrawiam
Oczywiście zmienna. Przecież w zwykłych reakcjach termojądrowych masz
doczynienia z rozstrzępieniem jednego atomu na dwa.
wooz
2006-02-02 08:53:29 UTC
Permalink
Post by Agnorus
Mam pytanie teoretyczne.
Czy wiadomo co¶ na temat, czy liczba atomów we wszech¶wiecie jest stała,
zmienna, czy nic na ten temat nie da się powiedzieć.
Oczywi¶cie zmienna. Przecież w zwykłych reakcjach termoj±drowych masz
doczynienia z rozstrzępieniem jednego atomu na dwa.
Akurat w reakcjach termojadrowych mamy doczynienia z syntezą czyli
zrobieniem jednego nowego atomu z dwóch (tak z grubsza).
Kazimierz Kurz
2006-02-02 09:01:38 UTC
Permalink
Post by Kurciok
Post by Agnorus
Mam pytanie teoretyczne.
Czy wiadomo coś na temat, czy liczba atomów we wszechświecie jest stała,
zmienna, czy nic na ten temat nie da się powiedzieć.
Oczywiście zmienna. Przecież w zwykłych reakcjach termojądrowych masz
doczynienia z rozstrzępieniem jednego atomu na dwa.
Akurat w reakcjach termojadrowych mamy doczynienia z syntezš czyli
zrobieniem jednego nowego atomu z dwóch (tak z grubsza).
<na boku>
Kurciuk to ci zaraz odpisze ze to zalezy co rozumiesz pzrez zwrot "jeden" i
"dwa" i ze on definiuje je sobie tak ze nie maja nic wspolnego z obowiazujaca
matematyka, i ze on wie ze sie nie myli, a tylko konserwatyzm i ciasne
horyzonty sprawiaja ze go nie rozumiesz
</na boku>
To byl zart
Kzek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Kurciok
2006-02-02 09:24:03 UTC
Permalink
Post by Kazimierz Kurz
Post by Kurciok
Post by Agnorus
Mam pytanie teoretyczne.
Czy wiadomo coś na temat, czy liczba atomów we wszechświecie jest stała,
zmienna, czy nic na ten temat nie da się powiedzieć.
Oczywiście zmienna. Przecież w zwykłych reakcjach termojądrowych masz
doczynienia z rozstrzępieniem jednego atomu na dwa.
Akurat w reakcjach termojadrowych mamy doczynienia z syntezš czyli
zrobieniem jednego nowego atomu z dwóch (tak z grubsza).
<na boku>
Kurciuk to ci zaraz odpisze ze to zalezy co rozumiesz pzrez zwrot "jeden" i
"dwa" i ze on definiuje je sobie tak ze nie maja nic wspolnego z obowiazujaca
matematyka, i ze on wie ze sie nie myli, a tylko konserwatyzm i ciasne
horyzonty sprawiaja ze go nie rozumiesz
</na boku>
To byl zart
Kzek
No wiesz ja się przynajmniej przyznaję że gówn... wiem :) ty za to pewnie
pół życia spędziłeś na studiowaniu fizyki, a i tak nie potrafisz
odpowiedzieć na moje proste pytania (ale przyznać się nie przyznasz że to
wszystko czego się nauczyłeś jest bezużyteczne jeśli chce się opisać
rzeczywistość).
Kazimierz Kurz
2006-02-02 11:11:22 UTC
Permalink
Post by Kurciok
Post by Kazimierz Kurz
Post by Kurciok
Post by Agnorus
Mam pytanie teoretyczne.
Czy wiadomo coś na temat, czy liczba atomów we wszechświecie jest stała,
zmienna, czy nic na ten temat nie da się powiedzieć.
Oczywiście zmienna. Przecież w zwykłych reakcjach termojądrowych masz
doczynienia z rozstrzępieniem jednego atomu na dwa.
Akurat w reakcjach termojadrowych mamy doczynienia z syntezš czyli
zrobieniem jednego nowego atomu z dwóch (tak z grubsza).
<na boku>
Kurciuk to ci zaraz odpisze ze to zalezy co rozumiesz pzrez zwrot "jeden" i
"dwa" i ze on definiuje je sobie tak ze nie maja nic wspolnego z obowiazujaca
matematyka, i ze on wie ze sie nie myli, a tylko konserwatyzm i ciasne
horyzonty sprawiaja ze go nie rozumiesz
</na>
To byl zart
Kzek
No wiesz ja się przynajmniej przyznaję że gówn... wiem :)
Wiesz: to dosyc dobrze widac, tak ze to co piszesz nie jest zadnym objawem
skromnosci...
Post by Kurciok
ty za to pewnie
pół życia spędziłeś na studiowaniu fizyki, a i tak nie potrafisz
odpowiedzieć na moje proste pytania (ale przyznać się nie przyznasz że to
wszystko czego się nauczyłeś jest bezużyteczne jeśli chce się opisać
rzeczywistość).
;-) zbyt powaznie traktujesz swoja jazn ;-)
Pozdrawia i zdrowia zycze
kazek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Kurciok
2006-02-02 13:32:48 UTC
Permalink
Post by Kazimierz Kurz
Post by Kurciok
No wiesz ja się przynajmniej przyznaję że gówn... wiem :)
Wiesz: to dosyc dobrze widac, tak ze to co piszesz nie jest zadnym objawem
skromnosci...
No nie jest bo jak czytam pierwszą lepszą książkę do fizyki to dochodzę do
wniosku że fizycy wiedzą tyle samo. Wobtec tego dochodzę do kolejnego
wniosku że jeśli oni mogą odpowiadać na pytania w stylu co to jest czarna
dziura lub jakiego koloru jest niebo na marsie to ja również mogę z równie
marnym powodzeniem.
Kurciok
2006-02-02 09:07:32 UTC
Permalink
Post by Kurciok
Post by Agnorus
Mam pytanie teoretyczne.
Czy wiadomo coś na temat, czy liczba atomów we wszechświecie jest stała,
zmienna, czy nic na ten temat nie da się powiedzieć.
Oczywiście zmienna. Przecież w zwykłych reakcjach termojądrowych masz
doczynienia z rozstrzępieniem jednego atomu na dwa.
Akurat w reakcjach termojadrowych mamy doczynienia z syntezš czyli
zrobieniem jednego nowego atomu z dwóch (tak z grubsza).
Ok rzeczywiœcie popštalem terminy. Zawsze myœlałem że reakcja termojšdrowa
to ogólny termin okreœlajšcy i rozpad i syntezę. No ale rzeczywiœcie ten
termin to inne okreœlenie syntezy.
Agnorus
2006-02-02 12:23:54 UTC
Permalink
Post by Kurciok
Post by Agnorus
Mam pytanie teoretyczne.
Czy wiadomo coś na temat, czy liczba atomów we wszechświecie jest stała,
zmienna, czy nic na ten temat nie da się powiedzieć.
Innymi słowy, czy liczba atomów we wszechświecie się zwiększa, zmniejsza,
(raz tak a raz tak), stale się zwiększa, stale zmniejsza, jest ciągle taka
sama "od zawsze" itp.? Co na ten temat mówi współczesna fizyka (także
kwantowa)? Czy w ogóle coś mówi?
A jeśli nie podoba się Wam określenie Atom, to znajdźcie sobie inną cząstkę
elementarną, np. "elektron" i zastosujcie powyższe pytania odpowiednio.
Pozdrawiam
Oczywiście zmienna. Przecież w zwykłych reakcjach termojądrowych masz
doczynienia z rozstrzępieniem jednego atomu na dwa.
Ooo i Ty jesteś na tej grupie, piątka Kolego ;)

W sumie to zorientowałem się, że istotnie zadałem niewłaściwe pytanie.
Wszystko sprowadza się do tego, iż chodziło mi o szeroko rozumianą "masę"
wszechświata (celowo słowo "masa" biorę w cudzysłów, ponieważ nie jestem
pewien czy to określenie jest w tym kontekście poprawne). Innymi słowy
problem, który mnie nurtuje sprowadza się do rozważenia tezy: czy "masa",
"liczba cząstek elementarnych" (tych najbardziej podstawowych) od czasu
powstania wszechświata szacowanego na 14 mld lat wstecz zwiększyła się,
zmniejszyła czy pozostała taka sama...? Czy ten proces zachodzi
"ilościowo", czyli czy mamy do czynienia z przyrostem "masy" ("cząstek"),
ze spadkiem, czy masa "początkowa" jest niezmienna.

Przepraszam, że używam nieprecyzyjnych terminów, nie jestem fizykiem, ale
całą sprawę staram się zrozumieć "na zdrowy rozsądek".

Pytanie to ma sens o tyle, że gdyby udało się sformułować na niego
odpowiedź, wówczas schemat "pulsującego wszechświata" (big bang-big crunch)
moglibyśmy rozpatrywać jako identyczny w powtarzalności, czyli: taka sama
"masa" się zwiera (big crunch) i taka sama "masa" eksploduje (big bang).
Problem raczej filozoficzny, ale potrzebna jest jakaś podbudowa na gruncie
fizycznym. Rozumiesz o co mi chodzi?
--
AGNORUS
agnorus @ yahoo . com
Wlodzimierz
2006-02-01 19:36:45 UTC
Permalink
Post by Agnorus
Czy wiadomo coś na temat, czy liczba atomów we wszechświecie jest stała,
zmienna, czy nic na ten temat nie da się powiedzieć.
To co się dzieje w czarnej dziurze pozostaje w sferze hipotez.
Co mozna powiedzieć o atomie, który wpadł do czarnej dziury?

WM
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
PFG
2006-02-01 21:52:52 UTC
Permalink
Post by Agnorus
Czy wiadomo coś na temat, czy liczba atomów we wszechświecie jest stała,
zmienna, czy nic na ten temat nie da się powiedzieć.
Zmienna. I to w dodatku nie jest ciekawe pytanie.
Post by Agnorus
A jeśli nie podoba się Wam określenie Atom, to znajdźcie sobie inną cząstkę
elementarną
Pytanie, które chcesz zadać, brzmi: Czy liczba barionowa jest
zachowana. Zgodnie ze współczesnym stanem wiedzy, tak teoretycznej,
jak i doświadczalnej - owszem, tak.
--
Paweł (kozak frajer)
jimmij
2006-02-01 21:41:45 UTC
Permalink
Post by Agnorus
Mam pytanie teoretyczne.
Czy wiadomo coś na temat, czy liczba atomów we wszechświecie jest stała,
zmienna, czy nic na ten temat nie da się powiedzieć.
Zmienia się. Patrz procesy fuzji i rozpadu jąder atomowych.
Post by Agnorus
Innymi słowy, czy liczba atomów we wszechświecie się zwiększa, zmniejsza,
(raz tak a raz tak), stale się zwiększa, stale zmniejsza, jest ciągle taka
sama "od zawsze" itp.?
Lokalnie to "raz tak, a raz tak".
W skali całego wszechświata to przypuszczam, że obecnie dominuje fuzja
głównie wodóru w hel (np. nasze słońce).
Post by Agnorus
Co na ten temat mówi współczesna fizyka (także
kwantowa)? Czy w ogóle coś mówi?
A co ma mówić fizyka na ten temat. Gwiazd ile jest każdy (nie) widzi.
Nie widzi bo i tak 3/4 masy wszechświata to nie wiadomo co.
Post by Agnorus
A jeśli nie podoba się Wam określenie Atom, to znajdźcie sobie inną cząstkę
elementarną, np. "elektron" i zastosujcie powyższe pytania odpowiednio.
Jak już wchodzimy na cząstki elementarne to wypadałoby wspomnieć o
możliwości kreacji i anihilacji takowych, co już całkowicie "uzmiennia"
ich liczbę zarówno w teorii jak i w praktyce.
Dodam jeszcze, że choć z tej kreacji i anihilacji wychodziłoby, że
powinno być tyle samo materii co antymaterii to tak nie jest ze względu
na łamanie CP. Na domiar złego obserwujemy za dużą asymetrię niż by to z
tego łamania CP wynikało więc musi/musiało być jeszcze jakieś inne
łamanie symetrii.
--
jimmij
Kazimierz Kurz
2006-02-02 08:09:45 UTC
Permalink
Post by Agnorus
A jeśli nie podoba się Wam określenie Atom, to znajdźcie sobie inną cząstkę
elementarną, np. "elektron" i zastosujcie powyższe pytania odpowiednio.
Problem jest w okresleniach czastka i elementarna.
Czastka to topewien obiekt w kwantowej teorii pola ktory biezre sie stad ze
dobrym opisem dla stanu podstawowego i stanow wzbudzonych tej teorii w ramach
modelu standardowego wydaje sie byc taka przestrzen hilberta w ktorej mamy
wzbudzenia widziane jako czastki ( to ma calkiem scisle znaczenie). Niestety
wydaje sie ze w "skali wszechswiata" nie do konca musi byc to scisle, bo model
standardowy dobzre opisuje tylko takie wzbudzenia w plaskiej czasoprzestrzeni
i dla "calego wszechswiata" globalnie nie musi dawac scislych predykcji.
Przykladem sa wlasnie czarne dziory np. gdzie w sumei powinnismy rozwazac
model standardowy w zakrzywionej przestzreni a wowczas sie okazuje ze kazdy
obserwator ma wlasna proznie i pojecie czastki zaczyna byc niejasne ( efekt
Unruh - znam tylko nazwe...).
Z kolei elementarna znaczy takla ktora nei ma struktury, w ramach rozwazanych
procesow nie jest zlozona. Obecnie znamy oczywiscie takie czastki ( leptony,
kwarki) jednak np. w wypadku kwarkow ktore sa uwiezione koncepcja
elementarnosci i "obserwowalnosci" jest subtelna a za tym idzie dosyc prosta
konsekwencja: co to znaczy liczba obietkow ktorych nigdy sie ni oglada osobno
a zawsze w konglomeratach, i ktore miedzy soba moga sie preksztalcac ze zmiana
liczby ale z zachowaniem pewnych symetrii ( do ktorych nalezy np. zachowanie
liczby barionowej).
Slwoem: pytanie jest naprawde niewlasciwie zadane co nie znaczy ze nie ma
sensu szacowanie ile np. protonow moze zawierac obserwowalny wszechswiat itp.
kazek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
jimmij
2006-02-02 11:18:24 UTC
Permalink
Post by Kazimierz Kurz
Z kolei elementarna znaczy takla ktora nei ma struktury
Nie prawda.
Post by Kazimierz Kurz
Obecnie znamy oczywiscie takie czastki ( leptony,
kwarki)
Cząstki elementarne to tak samo protony, piony, kaony itd. czyli cząstki
_posiadające_ strukturę.

Obecnie (IMHO słusznie) zaczyna się rozróżniać cząstki elementarne i
cząstki fundamentalne. Te ostatnie właśnie struktury nie posiadają.
--
jimmij
Kazimierz Kurz
2006-02-02 13:04:07 UTC
Permalink
Post by jimmij
Post by Kazimierz Kurz
Z kolei elementarna znaczy takla ktora nei ma struktury
Nie prawda.
Post by Kazimierz Kurz
Obecnie znamy oczywiscie takie czastki ( leptony,
kwarki)
Cząstki elementarne to tak samo protony, piony, kaony itd. czyli cząstki
_posiadające_ strukturę.
Ach. Najwyrazniej czastkowcy zmienili terminologie, a ja jako ze nim nie
jestem i nie bylem, a nawet sie troche brzydze ;-), jej nie znam...
Post by jimmij
Obecnie (IMHO słusznie) zaczyna się rozróżniać cząstki elementarne i
cząstki fundamentalne. Te ostatnie właśnie struktury nie posiadają.
POwiem tak: od definiowania nowej terminologii wiedzy nie przybywa.
Zreszta wypowiedzied sie tu powinien rasowy czastklwiec bo dywagacje rodem ze
slownika niewiele tu zmienia.
Dla mnie elemntarny znaczy tyle co napisalem, jesli jednak w fizyce
wspolczesnej jest uzywany w innym sensie rad bym dowiedziec sie dlaczego (
choc neico sie domyslam...).

Nota bene dodam ze marketing w nauce takze powinien miec swoje granice. Jak si
e nie ma dobrej teorii to nazywanie czegos fundamnetalnym jest czynnoscia
analogiczna jak makijaz u kobiety: pomaga, ale potzrebuja go naprawde tylko
brzydkie...
Kazek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
jimmij
2006-02-02 16:18:51 UTC
Permalink
Post by Kazimierz Kurz
Post by jimmij
Post by Kazimierz Kurz
Z kolei elementarna znaczy takla ktora nei ma struktury
Nie prawda.
Post by Kazimierz Kurz
Obecnie znamy oczywiscie takie czastki ( leptony,
kwarki)
Cząstki elementarne to tak samo protony, piony, kaony itd. czyli cząstki
_posiadające_ strukturę.
Ach. Najwyrazniej czastkowcy zmienili terminologie, a ja jako ze nim nie
Nikt nic nie zmieniał.
Post by Kazimierz Kurz
Dla mnie elemntarny znaczy tyle co napisalem, jesli jednak w fizyce
wspolczesnej jest uzywany w innym sensie rad bym dowiedziec sie dlaczego (
choc neico sie domyslam...).
Ależ proszę bardzo:
Jak wiele lat temu zaczęto odkrywać pierwsze cząstki elementarne, to
uważano je wtedy za pozbawione struktury (nie było wystarczająco energii
by dotrzeć do kwarków) i dlatego właśnie nazwano je
elementarnymi. Dopiero później powstała hipoteza kwarków ('64 Gell-Mann
i Zweig) oraz partonów ('69 Feynman), które to obecnie po wielu testach
uważamy za prawdziwe.

Terminologii już jednak nikt nigdy nie zmieniał!

Brak zmiany nie jest zresztą taki głupi, bo swobodne kwarki nie
istnieją, także w pewnym sensie hadrony (np. proton) faktycznie są
niepodzielne/elementarne.
Byłoby zresztą dość ryzykowne powiedzieć teraz, że kwarki i leptony nie
mają struktury. Była wszak już rozważana np. tzw. teoria preonów
(składników kwarków) i nikt rozsądny nie powie, że kwark czy elektron na
pewno nie ma struktury gdy zajrzymy do niego "głębiej".
Post by Kazimierz Kurz
Nota bene dodam ze marketing w nauce takze powinien miec swoje
granice. Jak si
e nie ma dobrej teorii to nazywanie czegos fundamnetalnym jest czynnoscia
analogiczna jak makijaz u kobiety: pomaga, ale potzrebuja go naprawde tylko
brzydkie...
Jaki znowu marketing?

Nie wiem czy termin cząstka fundamentalna wszedł do słownika. Chyba nie,
bo i rzadko się go spotyka -- wszyscy na wszystko poniżej jądra mówią
"cząstka elementarna". Czasami jednak się pojawia i IMHO jest rozsądne
rozróżniać między hadronem a jego niepodzielnym obecnie
składnikiem -- kwarkiem.
--
jimmij
Kazek Kurz
2006-02-02 18:45:59 UTC
Permalink
Post by jimmij
Post by Kazimierz Kurz
Post by jimmij
Post by Kazimierz Kurz
Z kolei elementarna znaczy takla ktora nei ma struktury
Nie prawda.
Post by Kazimierz Kurz
Obecnie znamy oczywiscie takie czastki ( leptony,
kwarki)
Cząstki elementarne to tak samo protony, piony, kaony itd. czyli cząstki
_posiadające_ strukturę.
Ach. Najwyrazniej czastkowcy zmienili terminologie, a ja jako ze nim nie
Nikt nic nie zmieniał.
No to te czastki zwane sa ELEMENTARNYMI.
Tak o ile wiem jest w literaturze. Moze podaj jakas prace gdzie teoretyk
lub doswiadczalnik "fundamental particles"? Skoro tak sie to teraz
nazywa nie powinienes miec trodnosci bo jak rozumiem wszyscy uzywaja
terminologi "fundamentalny" a nie uzywaja elementarny. Tak?
Post by jimmij
Post by Kazimierz Kurz
Nota bene dodam ze marketing w nauce takze powinien miec swoje
granice. Jak si
e nie ma dobrej teorii to nazywanie czegos fundamnetalnym jest czynnoscia
analogiczna jak makijaz u kobiety: pomaga, ale potzrebuja go naprawde tylko
brzydkie...
Jaki znowu marketing?
Nie wiem czy termin cząstka fundamentalna wszedł do słownika. Chyba nie,
bo i rzadko się go spotyka -- wszyscy na wszystko poniżej jądra mówią
"cząstka elementarna". Czasami jednak się pojawia i IMHO jest rozsądne
rozróżniać między hadronem a jego niepodzielnym obecnie
składnikiem -- kwarkiem.
Ach teraz dopiero zrozumialem: po prostu uwazasz ze wszyscy mowia
elementarny
ale nie maja racji? Wybacz: przemysl jeszcze raz co napisales.
Kazek
--
O ktorym Wojtek Wierba napisal:
Kiedyś mówiło się "cogito ergo sum".
No Kazek chyba powiedzialby jednak:
"cogito ergo zum" co tlumaczy sie jako
"... jezdem"
jimmij
2006-02-02 23:47:37 UTC
Permalink
Post by Kazek Kurz
Post by Kazimierz Kurz
Post by jimmij
Post by Kazimierz Kurz
Z kolei elementarna znaczy takla ktora nei ma struktury
Nie prawda.
Post by Kazimierz Kurz
Obecnie znamy oczywiscie takie czastki ( leptony,
kwarki)
Cz±stki elementarne to tak samo protony, piony, kaony itd. czyli cz±stki
_posiadaj±ce_ strukturê.
Ach. Najwyrazniej czastkowcy zmienili terminologie, a ja jako ze nim nie
Nikt nic nie zmienia³.
No to te czastki zwane sa ELEMENTARNYMI.
Tak o ile wiem jest w literaturze.
Rozumiem, ¿e po zapoznaniu siê z "literatur±" przyznajesz mi racje, bo
dwa posty wy¿ej twierdzi³e¶, ¿e cz±stki typu proton (posiadaj±ce
strukurê) nie s± nazywane elementarnymi?
Post by Kazek Kurz
Moze podaj jakas prace gdzie
teoretyk lub doswiadczalnik "fundamental particles"? Skoro tak sie to
teraz nazywa nie powinienes miec trodnosci bo jak rozumiem wszyscy
uzywaja terminologi "fundamentalny" a nie uzywaja elementarny. Tak?
Nie. Wpisz sobie w google "cz±stki fundamentalne" i pierwszy link:
http://tinyurl.com/dq84k
³opatologicznie wyja¶ni ci to, co ja próbujê ju¿ w trzecim po¶cie.
Post by Kazek Kurz
Post by Kazimierz Kurz
Nota bene dodam ze marketing w nauce takze powinien miec swoje granice. Jak si
e nie ma dobrej teorii to nazywanie czegos fundamnetalnym jest czynnoscia
analogiczna jak makijaz u kobiety: pomaga, ale potzrebuja go naprawde tylko
brzydkie...
Jaki znowu marketing?
Nie wiem czy termin cz±stka fundamentalna wszed³ do s³ownika. Chyba nie,
bo i rzadko siê go spotyka -- wszyscy na wszystko poni¿ej j±dra mówi±
"cz±stka elementarna". Czasami jednak siê pojawia i IMHO jest rozs±dne
rozró¿niaæ miêdzy hadronem a jego niepodzielnym obecnie
sk³adnikiem -- kwarkiem.
Ach teraz dopiero zrozumialem: po prostu uwazasz ze wszyscy mowia
elementarny
ale nie maja racji?
Nie r¿nij g³upa, ¿e nie rozumiesz takich prostych form zdaniowych.
Napisa³em "wszyscy" w znaczeniu znacz±ca wiêkszo¶æ, co podkre¶li³em
w tym samym zdaniu "rzadko siê go spotyka" (a nie wcale siê go nie
spotyka) oraz w nastêpnym zdaniu "Czasami jednak siê pojawia ..."

Po prostu coraz wiêcej ludzi zajmuj±cych siê cz±stkami elementarnymi na
codzieñ nazywa pewn± podgrupê cz±stek elementarnych cz±stkami
fundamentalnymi. I s³usznie. Nie zmienia to jednak faktu, ¿e nadal ma³o
jest dokonuj±cych takiego rozró¿nienia. Czy powiem elementarna czy
fundamentalna to i tak cz±stkowiec mnie zrozumie wiêc wielu ludziom nie
chce siê zawracaæ sobie g³owy takimi trywia³ami (i mnie te¿). Co nie
zmienia faktu, ¿e warto sobie zdawaæ sprawê z ró¿nicy.
Post by Kazek Kurz
Wybacz: przemysl jeszcze raz co napisales.
Nie wybaczam. Musisz nauczyæ siê czytaæ ze zrozumieniem. :)
EOT, bo nie chce mi siê d³u¿ej biæ piany.
--
jimmij
Kazek Kurz
2006-02-03 08:58:58 UTC
Permalink
Post by jimmij
Rozumiem, ¿e po zapoznaniu siê z "literatur±" przyznajesz mi racje, bo
dwa posty wy¿ej twierdzi³e¶, ¿e cz±stki typu proton (posiadaj±ce
strukurê) nie s± nazywane elementarnymi?
A bron boze: po prostu uznalem ze z powodu marketingu postepowanie akie
wcale nie jest niemozliwe a czastkowcem nie jestem.
Post by jimmij
Post by Kazek Kurz
Moze podaj jakas prace gdzie
teoretyk lub doswiadczalnik "fundamental particles"? Skoro tak sie to
teraz nazywa nie powinienes miec trodnosci bo jak rozumiem wszyscy
uzywaja terminologi "fundamentalny" a nie uzywaja elementarny. Tak?
http://tinyurl.com/dq84k
³opatologicznie wyja¶ni ci to, co ja próbujê ju¿ w trzecim po¶cie.
;-) dobre.
Post by jimmij
Po prostu coraz wiêcej ludzi zajmuj±cych siê cz±stkami elementarnymi na
codzieñ nazywa pewn± podgrupê cz±stek elementarnych cz±stkami
fundamentalnymi. I s³usznie. Nie zmienia to jednak faktu, ¿e nadal ma³o
jest dokonuj±cych takiego rozró¿nienia. Czy powiem elementarna czy
fundamentalna to i tak cz±stkowiec mnie zrozumie wiêc wielu ludziom nie
chce siê zawracaæ sobie g³owy takimi trywia³ami (i mnie te¿). Co nie
zmienia faktu, ¿e warto sobie zdawaæ sprawê z ró¿nicy.
A wiec podaj przyklad publikacji gdzie taki termin wystepuje itd.
Post by jimmij
Post by Kazek Kurz
Wybacz: przemysl jeszcze raz co napisales.
Nie wybaczam. Musisz nauczyæ siê czytaæ ze zrozumieniem. :)
EOT, bo nie chce mi siê d³u¿ej biæ piany.
;-) brawo!
Kazek
--
O ktorym Wojtek Wierba napisal:
Kiedyś mówiło się "cogito ergo sum".
No Kazek chyba powiedzialby jednak:
"cogito ergo zum" co tlumaczy sie jako
"... jezdem"
PFG
2006-02-03 09:55:34 UTC
Permalink
Post by Kazek Kurz
Post by jimmij
Czy powiem elementarna czy
fundamentalna to i tak cz±stkowiec mnie zrozumie wi?c wielu ludziom nie
chce si? zawraca? sobie g?owy takimi trywia?ami (i mnie te?). Co nie
zmienia faktu, ?e warto sobie zdawa? spraw? z ró?nicy.
A wiec podaj przyklad publikacji gdzie taki termin wystepuje itd.
Nazwa "cząstka elementarna" ma znaczenie historyczne. Nikt jej nie
przedefiniowywał, chociaż już od kilkudziesięciu lat wiadomo, że większość
owych "elementarnych" jak najbardziej ma wewnętrzną strukturę. Znajomi
cząstkowcy na ogół mówią po prostu o "cząstkach", pomijając przymiotnik
"elementarna". Oczywiście w literaturze termin ten łatwo spotkać: google na
zapytanie elementary particle site:edu zwraca 528 000 linków.

Termin "cząstka fundamentalna" jest już jednak używany powszechnie.
Tenże google na zapytanie fundamental particle site:edu daje linków 986 000.
Dla porównania: fundamental fermions site:edu -- 64 000
elementary fermions site:edu -- 41 000

(jimmij, ustaw sobie poprawne kodowanie.)
--
Pawel
Vago Augelletto che cantando vai
Kazek Kurz
2006-02-03 10:20:25 UTC
Permalink
Post by PFG
Post by Kazek Kurz
Post by jimmij
Czy powiem elementarna czy
fundamentalna to i tak cz±stkowiec mnie zrozumie wi?c wielu ludziom nie
chce si? zawraca? sobie g?owy takimi trywia?ami (i mnie te?). Co nie
zmienia faktu, ?e warto sobie zdawa? spraw? z ró?nicy.
A wiec podaj przyklad publikacji gdzie taki termin wystepuje itd.
Nazwa "cząstka elementarna" ma znaczenie historyczne. Nikt jej nie
przedefiniowywał, chociaż już od kilkudziesięciu lat wiadomo, że większość
owych "elementarnych" jak najbardziej ma wewnętrzną strukturę. Znajomi
cząstkowcy na ogół mówią po prostu o "cząstkach", pomijając przymiotnik
"elementarna". Oczywiście w literaturze termin ten łatwo spotkać: google na
zapytanie elementary particle site:edu zwraca 528 000 linków.
Termin "cząstka fundamentalna" jest już jednak używany powszechnie.
Tenże google na zapytanie fundamental particle site:edu daje linków 986 000.
Dla porównania: fundamental fermions site:edu -- 64 000
elementary fermions site:edu -- 41 000
(jimmij, ustaw sobie poprawne kodowanie.)
A wiec jednak jimmij mial racje tylko nie potrafil tego fajnie
zaargumentowac. Dzieki: dowiedzialem sie czegos nowego o terminologii.
Mnie sie wydaje ze jest to przyklad marketingu w nauce choc ma on takze
i pewne merytoryczne uzasadnienie podkreslajac nowe generacjie teorii
jakie sie obecnie buduje i rozwaza...

Kazek
--
O ktorym Wojtek Wierba napisal:
Kiedyś mówiło się "cogito ergo sum".
No Kazek chyba powiedzialby jednak:
"cogito ergo zum" co tlumaczy sie jako
"... jezdem"
jimmij
2006-02-03 11:30:44 UTC
Permalink
Post by Kazek Kurz
A wiec jednak jimmij mial racje tylko nie potrafil tego fajnie
zaargumentowac. Dzieki: dowiedzialem sie czegos nowego o terminologii.
Grunt to dojść do porozumienia.
Obiecuję, że na drugi raz postaram się przedstawiać "fajniejszą"
argumentację...
--
jimmij
Kazek Kurz
2006-02-03 12:22:35 UTC
Permalink
Post by jimmij
Post by Kazek Kurz
A wiec jednak jimmij mial racje tylko nie potrafil tego fajnie
zaargumentowac. Dzieki: dowiedzialem sie czegos nowego o terminologii.
Grunt to dojść do porozumienia.
Obiecuję, że na drugi raz postaram się przedstawiać "fajniejszą"
argumentację...
Wiesz: pytalem czy taka terminologia jest uzywana w pracach naukowych,
a ty podales ze na googlu moge se poszukac "czastki fundamentalne".
PO pierwsze co po polsku to w nauce nie istnieje podbno, a po drugie nie
bardzo interesuje mnie co na ten temat jest w sieci ale co sie pisze w
zywej literaturze recenzowanej.
Ale dzieki: okazuje sie ze miales racje, a ja sie czegos dowiedzialem.
Pozdrawiam
kazek
--
O ktorym Wojtek Wierba napisal:
Kiedyś mówiło się "cogito ergo sum".
No Kazek chyba powiedzialby jednak:
"cogito ergo zum" co tlumaczy sie jako
"... jezdem"
jimmij
2006-02-03 11:26:36 UTC
Permalink
Post by PFG
(jimmij, ustaw sobie poprawne kodowanie.)
Hmm, sorki.
Szczerze mowiac sam nie wiem, czemu mi wyslalo 8859-1 a nie -2.
Chyba jakies problemy z serwerem, bo sam w gnusie nie zmienialem.

Mam nadzieje, ze juz bedzie ok.
--
jimmij
Loading...