Post by wrobel.cwirekPost by kwPodobno kwakanie kaczki nie powoduje echa i nikt nie wie dlaczego.
Co wy na to?
Ostatnio temat ten byl poruszany w programie "Pogromcy mitow" na Discowery.
Im wyszlo, ze kwakanie kaczki samo w sobie ma "strukture" dzwieku (takie
smieszne falki pokazywali, sinusoidy czy jakos tak, takie tlumione) do echa,
czyli echo kwakania brzmi jak samo kwakanie.
Jakoś specjalnego zaufania bym do nich nie miał. Był program, gdzie
sikali na 3. szynę metra. I założenie było takie: "zabić może natężenie,
nie napięcie". I stwierdzili, że mocz zanim doleci do szyny to się
"sperli" (no nie mam pojęcia jak to określić, ale chodzi o to, że będą
kropelki nie ciągły strumień). Tak też potraktowali manekina - niskie
napięcie i spore natężenie. Nie zabiło:)
No i mnie naszło, że im wyższe napięcie - tym dalej może "przeskoczyć
iskra".
W związku z tym mam pytanie - czy ktoś się orientuje, jak to może w
rzeczywistości wyglądać? Trzecia szyna w metrze w Warszawie to 750V. Jak
bardzo mocz musi być "sperlony", żeby nie było przebicia?
Przepraszam za OT, ale jestem ciekawy, czy nie warto zrobić programu
"Myth myth busters".
pozdrawiam
kjk